"To są faszystowskie farmazony". Korwin-Piotrowska ostro o PiS-owskim pomyśle deportacji części Polaków
Oskar Maya
19 listopada 2016, 18:16·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 19 listopada 2016, 18:16
"Powinniśmy wymagać od ateistów, prawosławnych czy muzułmanów oświadczeń, że znają i zobowiązują się w pełni respektować polską Konstytucję i wartości uznawane w Polsce za ważne" - te słowa posłanki PiS rozsierdziły Karolinę Korwin-Piotrowską. Publicystka uważa, że "Mateusiak-Pielucha powinna mieć dożywotni zakaz wypowiadania się".
Reklama.
Dzięki swoim "złotym myślom" posłanka Prawa i Sprawiedliwości jest już sławna i ma wysokie miejsce w rankingu najdziwniejszych wypowiedzi polityków. Możliwe też, że nigdy już nie uda jej się tego poziomu przebić. Tymczasem do jej odważnego pomysłu odniosła się właśnie dziennikarka Karolina Korwin-Piotrowska.
"Pani poseł pisze idiotyczne, faszystowskie farmazony, nie zna prawa i jeszcze się dziwi w kolejnym oświadczeniu, że ktoś czuje złość czy wkurzenie, jakby mu ktoś w twarz napluł. Bo reakcja ludzi była natychmiastowa i jedyna słuszna. Złość" - napisała w felietonie opublikowanym na portalu O2.
W swoim tekście Korwin-Piotrowska zwróciła się także z pytaniem do innych polityków PiS, czy "nie jest im wstyd za koleżankę". Można być pewnym, że jeśli nawet, to bardzo niewielu...