Mariusz Muszyński, nominat PiS do Trybunału Konstytucyjnego, był w latach 90. agentem UOP? Takie ustalenia przynosi "Gazeta Wyborcza". Prawnik po studiach miał trafić do służby, przejść szkolenie w szkole szpiegów w Kiejkutach, a później pracować pod przykrywką w Berlinie, skąd go wydalono.
Wydalono go w ciągu 24 godzin po tym, jak został zdekonspirowany. Informacje o przeszłości Muszyńskiego "GW" potwierdziła w dwóch źródłach. – Były oficer wywiadu demokratycznego państwa może zostać sędzią, pod warunkiem, że ujawni publicznie taką informację przed wyborem – mówi jeden z sędziów TK. Z drugiej strony taka osoba jest na zawsze związana tajemnicą. Aby więc uniknąć sprzeczności, nie powinna kandydować na sędziego.