
– Chciałabym, żeby lekarze badali mnie w ludzkich warunkach. By szanowali moją intymność i nie dawali mi do zrozumienia, że jestem dla nich problemem. Czy to tak dużo? – pyta Beata Świniarska, osoba poruszająca się na wózku, wiceprezeska Stowarzyszenia Inicjatyw Kobiecych, która zwijając się z bólu musiała prosić lekarzy w dwóch szpitalach, by ją zbadali.
Wszystkie fotele ginekologiczne w szpitalu Klinicznym im. ks. Anny Mazowieckiej są sterowane elektrycznie i mają możliwość obniżenia lub podwyższenia siedziska, istnieje również możliwość odpowiedniego ustawienia podnóżka i podłokietnika do potrzeb badanej pacjentki.
Posiadamy również wózki, które mogą pełnić funkcję fotela – można je odpowiednio ustawić. Badania osób z dużą niepełnosprawnością mogą odbywać się również nie na fotelu, tylko w łóżku lub na leżance.
Dotychczas nie mieliśmy problemu z opieką nad pacjentkami z niepełnosprawnością ruchową, takie pacjentki są otaczane szczególną opieką położnych i lekarzy, z zachowaniem szczególnego poszanowania godności i intymności podczas badania. Pacjentki z niepełnosprawnością ruchową zawsze wymagają pomocy ze strony personelu medycznego.
Napisz do autorki: anna.dryjanska@natemat.pl
