Reklama.
Ksiądz Lemański w opowieści o śniadej rodzinie daje wyraz swojej niezgody na rządową politykę wobec uchodźców. Nie brak w niej słów krytyki wobec ONR, Waszczykowskiego, Macierewicza i pozostałych ministrów, którzy usta mają pełne frazesów i szumnych haseł, a serca z kamienia. Duchowny odsłania hipokryzję władzy, która z Bogiem na ustach odmawia pomocy najbardziej potrzebującym.
Napisz do autora: pawel.kalisz@natemat.pl