Gdy ogląda się takie sceny w polskim Sejmie, trudno nie czuć zażenowania. Ryszard Terlecki z PiS oświadczył, że "jest nagranie, na którym widać, jak poseł PO przeszukuje rzeczy posłów PiS". Rzeczywistość okazała się zupełnie inna.
Ryszard Terlecki, czyli wicemarszałek Sejmu znalazł nagranie, na którym w jego opinii widać "znanego posła PO" w ławach poselskich PiS. Miał on przeglądać rzeczy pozostawione przez posłów Prawa i Sprawiedliwości.
Jednak teoria o przeszukiwaniu rzeczy posłów PiS bardzo szybko legła w gruzach.
Jak było naprawdę? Platforma Obywatelska opublikowała w odpowiedzi plik wideo, który nagrał "znany poseł PO", czyli Sławomir Nitras. Zrobił to właśnie w czasie, gdy zdaniem prawicowych polityków i dziennikarzy grzebał w rzeczach posłów.
Okazało się, że poseł Nitras nagrał kilkanaście książek leżących na podłodze w miejscu zajmowanym przez posłów PiS, a dokładniej – ich buty. Były to autobiografie Jarosława Kaczyńskiego "Porozumienie przeciw monowładzy. Z dziejów PC".
"Książki prezesa na podłodze? Zbrodnia!" - Zaczęli szydzić internauci.