Andrzej Duda uratuje PiS przed autokompromitacją związaną z reformą edukacji?
Andrzej Duda uratuje PiS przed autokompromitacją związaną z reformą edukacji? Fot. KPRP

Wygląda na to, że Prawo i Sprawiedliwość próbuje zamknąć przynajmniej niektóre z frontów, które otwarto w ostatnich tygodniach. W partii coraz głośniej słychać, że Andrzej Duda zrobiłby ugrupowaniu przysługę, gdyby zawetował ustawę lub przesłał ją do Trybunału Konstytucyjnego.

REKLAMA
Prawo i Sprawiedliwość błyskawicznie przepchnęło przez Sejm reformę edukacji, której głównym punktem jest likwidacja gimnazjów. I to pomimo licznych nie tylko protestów, ale też merytorycznych uwag. Nie ulega więc wątpliwości, że kiedy ustawa zaczęłaby być wprowadzana w życie, PiS miałoby jeszcze większe problemy niż podczas jej przyjmowania.
Posłowie PiS wiedzą to doskonale, a okres świąteczno-noworoczny spędzony w okręgach wyborczych tylko ich w tym utwierdził. Dlatego – jak pisze Piotr Zaremba – namawiają Prezesa, by opóźnić wejście w życie ustawy. Miałby do tego posłużyć Andrzej Duda, który w ciągu najbliższych kilku dni musi ogłosić decyzję ws. ustawy.
Może ją, tradycyjnie, podpisać, zawetować lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego. Prezydent skłania się ku zawetowaniu przepisów. PiS (nawet z pomocą Kukiza) nie będzie w stanie weta odrzucić, dlatego przepisy nie wejdą w życie. Nowa ustawa też nie powstanie, bo ten rok to ostatni moment na taką rewolucję – później są wybory samorządowe, a po nich parlamentarne i prezydenckie.

Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl