Reklama.
Najpierw spotkał się z Marcinem Zaborskim w RMF FM, potem był gościem Jarosława Gugały w Polsat News, wieczór zakończył u Moniki Olejnik. To były pracowite godziny dla Mateusza Kijowskiego. Tłumaczył się z zarabiania na obronie demokracji. I, mimo usilnych starań, dość kiepsko mu to wychodziło.
Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl
Więcej:
Komitet Obrony Demokracji