Sigmar Gabriel chce walki kulturowej z islamem.
Sigmar Gabriel chce walki kulturowej z islamem. Fot. ZDF/YouTube
Reklama.
W rozmowie z "Der Spiegel" Sigmar Gabriel proponuje politykę "zero tolerancji" wobec islamu. Oznaczałoby to w ostateczności nawet zamykanie meczetów, rozwiązywanie gmin wyznaniowych i deportację duchownych wzywających do nienawiści.
Szef Socjaldemokratycznej Partii Niemiec dodał jednak, że wbrew międzynarodowej dyskusji, problemu z terroryzmem nie generują uchodźcy tylko osoby, które już mieszkają w Niemczech. Terroryzmu "wyhodowanego" w Niemczech, według Gabriela, nie pokona się prawem karnym. Niemcy mają potrzebować raczej stanowczej prewencji i stabilizacji w społeczeństwie.
Burzliwe słowa Gabriela nie mogą zbytnio dziwić. Jesienią Niemcy zagłosują w wyborach parlamentarnych, a na starcie gorącej kampanii wyborczej wchodzące w skład "wielkiej koalicji" SPD sukcesywnie traciło wyborców. Socjaldemokraci muszą szukać sposobu na odzyskanie poparcia, a za najłatwiejszy na to przepis uchodzi dziś za Odrą zaostrzenie kursu wobec mniejszości muzułmańskich.
źródło: "Der Spiegel"