Stanisław Karczewski chce się układać z opozycją.
Stanisław Karczewski chce się układać z opozycją. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
Karczewskiemu zależy na zakończeniu trwającego od połowy grudnia konfliktu sejmowego. Jak ustalił Onet, chodzi m.in. o zgłoszenie kilkudziesięciu poprawek opozycji podczas prac Senatu, które wcześniej padły na sali sejmowej. To liderom trzem ugrupowań musi wystarczyć.
Do negocjacji, według ustaleń Onetu, przyczynił się Kościół. Brał on udział w negocjacjach, jeden z kościelnych hierarchów z przedstawicielami rządu negocjował z Ryszardem Petru. W trakcie tego spotkania doszli do zadowalającego dla opozycji porozumienia. Podczas tego dzisiejszego zabraknie przedstawicieli PO. Nie chcą brać udziału w rozmowach.
– Platforma zdecydowała się na samotną dalszą walkę, pomimo iż nie ma ona żadnego sensu. Stąd decyzja ścisłego kierownictwa Nowoczesnej, by dać szansę na przywrócenie pracy Sejmu – wyjaśnia Onetowi decyzję partii jeden z jej ważnych członków.

Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl