Za sankcjami dla Polski opowiedziała  się już nawet Helga Stevens, która reprezentuje frakcję Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, do której należy PiS.
Za sankcjami dla Polski opowiedziała się już nawet Helga Stevens, która reprezentuje frakcję Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, do której należy PiS. Fot. YouTube.com/LeontynkaCZ

Jeśli do końca lutego rząd Polski nie ustosunkuje się do zaleceń Komisji Europejskiej, to nie będzie miała innego wyjścia, jak zaproponować szefom państw i rządów UE uruchomienie procedur przewidzianych w artykule 7. Traktatu o Unii Europejskiej. To trzeci i ostatni etap procedury kontroli praworządności, w praktyce oznaczający, że UE będzie mogła ukarać Polskę. Dziś za takim scenariuszem opowiedziała się już większość kandydatów na nowego szefa Parlamentu Europejskiego. W tym przedstawicielka unijnej frakcji, do której należy PiS.

REKLAMA
Jedną z kar może być zawieszenie prawa głosu w Radzie Europy. Co więcej? Na razie trudno to przewidzieć, właściwie kary nie zostały ujęte w żadnym spisie praw unijnych. Jak ocenia niemiecki "Der Spiegel", Unia Europejska popełniła swego czasu błąd, nie przewidując możliwości wystąpienia takiej sytuacji, gdy w jednym z krajów UE rząd zaczyna deptać są zasady demokracji.
"Spiegel" cytuje niemieckiego politologa Wernera Weidenfelda, który przekonuje, że w "starych" krajach UE takie łamanie prawa, jak na Węgrzech, czy ostatnio w Polsce było czymś niewyobrażalnym. Dlatego, kiedy przyjmowano nowych członków nie uchwalono żadnych przepisów, które pozwoliłyby określić sankcje, jakie można nałożyć na kraj unijny, w którym łamana jest konstytucja.
Weidenfeld stwierdza jednak, że jeszcze nie jest nic straconego. – UE mogłaby zawrzeć jakieś porozumienia dodatkowe. Jak jest polityczna wola, to coś się wymyśli – ostrzegał wpływowy politolog w środowe popołudnie
I oto wieczorem okazało się, że wola jest. W debacie kandydatów na nowego szefa Parlamentu Europejskiego aż 6 z 7 kandydatów opowiedziało się za nałożeniem sankcji na Polskę. Zrobiła to nawet Flamandka Helga Stevens, która reprezentuje frakcję Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, do której w PE należy... Prawo i Sprawiedliwość. Jeśli PiS traci sojuszników nawet we własnej frakcji, to sprawa staje się bardzo poważna.
źródło: "Der Spiegel"