
Reklama.
Problematyczne okazały się negocjacje na temat statusu Frontexu. Istnieje możliwość, że Polska nie będzie siedzibą tej agencji Unii Europejskiej, co byłoby dla nas wizerunkową katastrofą. Awramopulos miał przyjechać 18 stycznia, co polska strona odebrała za próbę wywarcia presji.
Mówi się także o animozjach między unijnym komisarzem a ministrem spraw wewnątrnzych i administracji Mariuszem Błaszczakiem. Obecnie jedyna wizyta w Polsce w kalendarzu Awramopulosa przypada na 27 stycznia i ma związek z rocznicą wyzwolenia Auschwitz.
Unia Europejska ma teraz oczekiwać podjęcia do końca styczni decyzji ws. statusu Frontexu. Chodzi m.in. o pomieszczenia dla funkcjonariuszy, przyznanie im immunitetów oraz zorganizowanie szkół dla ich dzieci. Problemy w tej sprawie trwają od wielu lat. Przez 8 lat do porozumienia nie doprowadziły rządy PO-PSL. Zgodnie z opublikowanym we wrześniu rozporządzeniem, Warszawa siedzibą Frontexu jest warunkowo. Warunkiem jest zawarcie porozumienia nie później niż do 7 kwietnia 2017 roku.
źródło: RMF FM