„Do Rzeczy” wie, skąd czerpać wzorce. Nowa okładka nie pozostawia wątpliwości
„Do Rzeczy” wie, skąd czerpać wzorce. Nowa okładka nie pozostawia wątpliwości Twitter / KC PiS
Reklama.
– Czasy się zmieniają, propaganda nie – piszą internauci, którzy dostrzegli podobieństwo okładki do propagandowego plakatu sprzed lat. Najnowsze dzieło grafików "Do Rzeczy" zaczęło już żyć własnym życiem w mediach społecznościowych.
"Okładka jak z "Prawdy" w latach 30-tych", czy też "Socjalistyczny olbrzym i zaplute karły opozycji" – to komentarze które pokazują, że nie wszyscy Polacy dają sobą manipulować poprzez tego typu zagrywki.
Ale na facebookowym profilu tygodnika "Do Rzeczy" widać, że okładki rodem z PRL-u trafiają na podatny grunt. "Ha ha, okładka oddaje różnicę, to są podnóżki Prezesa, ustawia ich jak chce!", "Ale pan Kaczyński WIELKI - a oni tacy mali!!!" - piszą zachwyceni pomysłem prawicowi internauci.
Przypomnijmy, że publicyści tygodników "wSieci" oraz "Do Rzeczy" mają dziś niemal monopol na komentowanie rzeczywistości w "Wiadomościach". Kiedy tylko dziennikarze TVP chcą powołać się na głos "komentatorów", najczęściej na ekranach ukazują się właśnie dziennikarze z zaprzyjaźnionych redakcji.