
Prorządowa propaganda w "Wiadomościach" razi już nawet zwolenników PiS. Ale zdaniem szefa Rady Mediów Narodowych TVP pod rządami Jacka Kurskiego przywraca niezbędną równowagę na rynku medialnym. A że nie krytykuje rządu? – Widoczne rząd nie zasłużył na krytykę – ocenił Krzysztof Czabański.
REKLAMA
Obserwatorów polityki "Wiadomości" TVP najpierw szokowały i oburzały, a teraz już nudzą. Nawet zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości piszą w sieci, że pochwały rządu i ataki na opozycję są zbyt toporne i przynoszą przeciwny skutek.
Jednak Krzysztof Czabański, który jako szef Rady Mediów Narodowych ma czuwać nad przestrzeganiem norm, nie widzi nic złego. Konrad Piasecki, prowadzący program "Gość Radia ZET", próbował wyciągnąć od polityka jakieś przykłady krytycznych wobec rządu materiałów w "Wiadomościach". – Widocznie ta krytyka się nie należała – stwierdził Czabański.
To nie jedyna kuriozalna teza, której bronił Czabański. Przekonywał też, że przekaz w mediach publicznych jest bardzo zrównoważony. Jednak największym przejawem odporności na fakty był spór o zwolnionych z mediów publicznych po przejęciu ich przez PiS. Piasecki wręczał Czabańskiemu listę 225 nazwisk, a szef RMN mówił o przypadkach, które można policzyć na palcach jednej ręki.
Skąd u Krzysztofa Czabańskiego taka skłonność do naginania rzeczywistości? Może stąd:
Czabański równoważąc swój przekaz skrytykował TVP za zerwanie współpracy z WOŚP i zmarginalizowanie tej imprezy w relacjach. Zamazanie serduszka WOŚP na kurtce posła Myrchy nazwał nadmierną gorliwością.
źródło: Radio ZET
Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl
