
Jakie kampanie społeczne są, każdy widzi. Główny Inspektorat Sanitarny postanowił zwrócić uwagę nastolatków na negatywne skutki zażywania narkotyków i innych używek i... wyszło, jak wyszło. Zamiast bawić i uczyć, klip wpadł do zbioru lolcontentu.
REKLAMA
"Piękne, atrakcyjne nimfy w zderzeniu z brudnym przejściem podziemnym... Plastikowy kasownik zamiast czułego kochanka... Raperskie flow w kontraście do żenującego bełkotu" - zachwalał swoją akcję GIS. Miał to być nowoczesny komunikat skierowany do młodzieży. Imprezowe dzieciaki miały siedzieć przed ekranami i z opadniętymi szczękami chłonąć prawdę o prochach. Szczęki faktycznie opadły, a chwilę później wszędzie wzdłuż Wisły padły facepalmy. Dlaczego? Przekonajcie się sami.
Jest tego więcej. W ramach kampanii powstało 10 spotów video. Pozostałe można znaleźć na stronie: www.melanz.tv, która przy okazji zawiera także dużo bardziej wartościowe materiały niż kuriozalne spoty.
Jak wynika z przeprowadzonych w styczniu 2017 roku badań, 90% polskich nastolatków ma za sobą pierwsze doświadczenia z alkoholem, dwie trzecie paliło przynajmniej raz w życiu papierosy, a co trzeci marihuanę i substancje podobne. Jednocześnie co drugi nastolatek żałuje swojego zachowania w trakcie imprezy.
Problem jest poważny, ale GIS nie uczy się na swoich błędach. Kilka lat temu w ramach kampanii "Stop dopalaczom" przed używkami ostrzegano w rytmie rapu. W fatalnym klipie zobaczyć mogliśmy panów w kapturach, którzy recytowali wersy o szkodliwości używek. "Narkotyki, dopalacze to zabójcze są produkty/A więc zamiast je zażywać, to żyj zdrowo jedząc frukty" - można było usłyszeć.
Jak sami użytkownicy szkodliwych substancji reagują na takie kampanie, najlepiej pokazuje chyba ta scena z niezapomnianej komedii stonerskiej "Harold & Kumar Go To White Castle".
