Piotr Kawula ze sklepu Meble.pl nie boi się konkurencji ze strony serwisu internetowego Ikea
Piotr Kawula ze sklepu Meble.pl nie boi się konkurencji ze strony serwisu internetowego Ikea fot. Małgorzata Kujawska / Agencja Gazeta

Ile może trwać zorganizowanie i uruchomienie sklepu internetowego? Rok, dwa, pięć? To dziwne, że taki gigant jak Ikea borykał się z problemem przez wiele lat. Ale to już przeszłość. Właśnie zadebiutował e-sklep szwedzkiego giganta. Niestety na razie trochę ostrożnie.

REKLAMA
Po pierwsze, usługa zakupów przez internet działa jedynie w promieniu kilkudziesięciu kilometrów od siedziby sklepu (patrz mapka poniżej). Za dostawę i wniesienie do domu zapłacimy 139 złotych – to niewygórowana cena. Po drugie: drobiazgów jak koce, poduszki, sztućce, świeczki, lampy w internecie jeszcze nie kupicie. Na razie Ikea ograniczyła internetowe zamówienia tylko do dużych mebli jak: kanapy, szafy, kuchnie. I po trzecie, może najważniejsze, gimnastyka z instrukcją i śrubokrętem nadal obowiązkowa. Montaż mebli można zamówić dodatkowo – kosztuje od 10 proc. wartości zamówienia.
logo
Na razie więcej białych plam niż miejsc, gdzie Ikea zrealizuje zamówienia internetowe.
Ikea nie zdradza, na jaką sprzedaż liczy poprzez internet. Od listopada 2016, kiedy testowo uruchomiono internetową sprzedaż we Wrocławiu, złożono kilkaset zamówień. Malutko. Widać, że internetowy sklep będzie jedynie dodatkiem do 9 stacjonarnych sklepów. Te odwiedza 28 milionów osób, które pozostawiają w kasie ponad 3,2 mld złotych. Samych tylko mebli kuchennych Ikea sprzedaje 50 tys. sztuk.
Polacy zacierają ręce
Skoro taki branżowy rekin przez lata nie był zainteresowany biznesem w sieci, to wkoło niego zaczęły żerować mniejsze ryby.
Piotr Kawula
dyrektor do spraw rozwoju sklepu internetowego Meble.pl

Nie chciałbym być złośliwy, ale jeśli Ikea dopiero teraz odkryła internet, to jest ładnych kilka lat w tyle za polskimi sprzedawcami. Polacy kupują meble przez internet już od dawna. Myślę, że Ikea uruchomiła sklep głównie z myślą o fanach własnej marki, bo to był już naprawdę był wstyd odpuszczać taki rynek

Meble.pl z Rzeszowa to prawdopodobnie największy sklep internetowy tej branży w Polsce. W ubiegłym roku zrealizował 120 tysięcy transakcji za około 60 mln złotych. W magazynie ma 50 tys. dostępnych mebli i innych produktów. To kilkakrotnie więcej niż Ikea wrzuciła do internetu. Kawula mówi nie boi się szwedzkiego konkurenta i wylicza przewagi:
Piotr Kawula

Ceny dużych mebli negocjujemy bezpośrednio z producentem w Polsce. Dlatego u nas dostawa większości produktów w całej Polsce jest gratis. Ikea nie obniży cen na własne produkty w internecie, bo nie chce, aby ten kanał sprzedaży konkurował z ich własnymi salonami.

To jeszcze nie wszystko, bo wiodące na rynku firmy oferują już sprzedaż przez internet mebli wykonanych na wymiar, do konkretnego mieszkania czy domu. Podajesz wymiary, projektujesz zestaw szafek, a do domu przyjeżdża cała kuchnia oraz docięty blat.
Jednak największego psikusa zrobił szwedzkiej marce internetowy sklep SFMeble.pl. Słynie ze sprzedaży "mebli skandynawskich", czyli dokładniej takich samych jakie sprzedaje Ikea. Ma w ofercie 128 modeli fotela bliźniaczo podobnych do tego słynnego fotela z Ikei. Do tego 362 modeli krzeseł i aż 136 modeli regałów.
Tam gdzie Ikea nie sięga
Są też przedsiębiorcy, którzy dostrzegli potencjał tam, gdzie Ikea jeszcze nie sięga. Pisaliśmy o biznesie niezależnych dostawców mebli Ikea – właścicieli firm z małych miast, którzy kupują towar w imieniu klientów rozwożą po całej Polsce. To wciąż jeszcze aktualny biznes. Znaleźliśmy nawet firmę, która ze sklepu Ikea na warszawskim Targówku dowozi zakupy do Wiżajn na Suwalszczyźnie.
logo
Strona rezerwacji kursów jednej z firm obsługujących zakupy Ikea. Biznes nieźle się kręci archiwum
Tacy handlowcy zapełniają parkingi pod sklepami Ikea. Kupicie u nich to, czego sklep wciąż jeszcze nie sprzedaje w internecie. Koce, świeczki, dodatki dekoracyjne, a dostawa drobiazgów kosztuje około 30 złotych.
Wygląda na to, że Ikea już się zorientowała, jaki biznes przechodzi jej pod nosem. I stąd otwarcie sklepu internetowego.

Napisz do autora: tomasz.molga@natemat.pl