Rada m. st. Warszawy zdecydowała w poniedziałek o rozpisaniu referendum ws. planu rozszerzenia granic stolicy o 33 pobliskie gminy.
Rada m. st. Warszawy zdecydowała w poniedziałek o rozpisaniu referendum ws. planu rozszerzenia granic stolicy o 33 pobliskie gminy. Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta

Czy jest pan/pani za zmianą granic Miasta Stołecznego Warszawy poprzez dołączenie kilkudziesięciu sąsiednich gmin?" – na takie pytanie już 26 marca mają odpowiedzieć mieszkańcy Warszawy. W poniedziałek stołeczna Rada Miasta zdecydowała bowiem o rozpisaniu referendum w sprawie forsowanego przez Prawo i Sprawiedliwość projektu znacznego poszerzenia granic Warszawy.

REKLAMA
Z pomysłem rozpisania referendum w tej sprawie wystąpiła Platforma Obywatelska. Opozycja liczy, że mieszkańcy obecnej, "małej" Warszawy jednoznacznie opowiedzą się przeciwko dołączeniu do stolicy aż 33 pobliskich gmin i chce w ten sposób utrudnić Prawu i Sprawiedliwości zmianę granic stolicy w sposób ułatwiający tej partii odnoszenie sukcesów wyborczych.
Wątpliwe jednak, by nawet najbardziej niekorzystne dla partii rządzącej wyniki warszawskiego referendum mogły zastopować plany stworzenia "wielkiej Warszawy". Zaplanowane na 26 marca referendum będzie miało jedynie charakter konsultacyjny. Ustawa o samorządzie gminnym wyłączne prawo do tworzenia, łączenia, dzielenia, znoszenia gmin oraz ustalania ich granic przyznaje Radzie Ministrów.
Poza tym, politycy PiS nad wyraz dobitnie dają do zrozumienia, iż nic ich w dążeniach do zmiany granic stolicy nie zatrzyma. – Jaki głos ludu? A kto tych państwa upoważnił do tego, żeby takie poglądy na temat tej ustawy przestawiać? – mówił oburzony pojawiającymi się głosami niezadowolenia twórca projektu "wielkiej Warszawy" Jacek Sasin.

Napisz do autora: jakub.noch@natemat.pl