Reklama.
Reklama.
Reklama.
„America first”, ale tuż za nią Polska. Bierzemy udział w wyścigu o drugi najwspanialszy naród świata
Prezydent Stanów Zjednoczonych przekonuje, że Ameryka znów jest wielka i przysługuje jej pierwsze miejsce na świecie. We wszystkim. Internauci zareagowali na to z właściwym sobie wdziękiem i poczuciem humoru, wyśmiewając koncepcje Donalda Trumpa na specjalnie przygotowywanych filmach. Po wersji szwajcarskiej, portugalskiej, niemieckiej i kilku innych mamy zaszczyt zaprezentować wersję polską.
Reklama.
Szwajcaria prezentuje swoje góry i chwali się żołnierzami Gwardii Szwajcarskiej chroniącej papieży już od setek lat. Dania chwali się tym, że... nie jest Holandią. Czym się chwaliły Niemcy trudno dziś powiedzieć, bo ZDF zablokował treści użyte w produkcji. Można się jednak spodziewać, że legendarne niemieckie poczucie humory poszło Donaldowi Trumpowi w pięty.
Swoją wersję nagrali także Belgowie, którzy co roku patrzą, jak zjednoczona Europa pobiła Napoleona w bitwie pod Waterloo. Mają też posąg sikającego chłopca, który polecają prezydentowi USA do postawienia w sypialni nad łóżkiem. Jest też film z Portugalii, która szczyci się tym, iż zniosła niewolnictwo 100 lat wcześniej, niż Stany Zjednoczone.
Dlatego uznaliśmy, że czas na odpowiedź z Polski, wielkiego i dumnego kraju, ostoi wolności i demokracji. Kraju, który tak wiele łączy, i tak niewiele dzieli ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki. Mamy nadzieję, że film trafi do Białego Domu i prezydent Donald Trump będzie miał okazję poznać ojczyznę baci Warner i Izabeli Scorupco. Kto wie, może to właśnie Polsce przypadnie tytuł „The Second One”?
Napisz do autora: pawel.kalisz@natemat.pl
Reklama.