W latach 90. jego piosenki nucili w Polsce niemal wszyscy. Legendarny "Tarzan Boy", czyli wokalista disco polo Krzysztof Rutkowski zmarł właśnie po długiej walce z nowotworem. W niedawnym apelu prosił fanów o pomoc i ci nie zawiedli. Było jednak za późno...
REKLAMA
Wokalista odniósł razem ze swoim zespołem "Tarzan Boy" spory sukces. W latach 90. jego piosenki "Tarzan”, "Kaligula” czy "Promienie” rozbrzmiewały w wielu polskich domach i na ulicach. Muzyk miał na swoim koncie również złota płytę i setki koncertów.
W 2016 roku u Krzysztofa Rutkowskiego zdiagnozowano wyjątkowo złośliwy nowotwór, śluzaka otrzewnej. By dać sobie szansę na leczenie, wokalista potrzebował 50 tys. zł. O pomoc poprosił fanów. "url=http://pawelpieniazek.natemat.pl/199895,tarzan-boy-walczy-o-zycie]Aktualnie strasznie cierpię, nie mogę jeść[/url], ciężko jest mi wykonywać wiele życiowych czynności gdyż towarzyszy im straszny ból, czasami nawet nie mogę spać" — pisał w swoim dramatycznym apelu. W zbiórkę pieniędzy zaangażowało się środowisko muzyków disco polo, organizowano dla niego koncerty i gale.
Niestety, mimo tych wysiłków i mobilizacji fanów, wokalisty nie udało się uratować. Krzysztof Rutkowski zmarł w wieku 56 lat. Osierocił troje dzieci.
Napisz do autora: lidia.pustelnik@natemat.pl
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!