Reklama.
Pamiętacie zbiórkę na Seicento dla 20-letniego Sebastiana K., który jest podejrzany o spowodowanie wypadku z udziałem premier Beaty Szydło? Niedawno sieć obiegła wiadomość, że organizator tej akcji zbiegł z zebranymi pieniędzmi. Teraz Rafał Biegun wyjaśnia całą sytuację na Facebooku.
Napisz do autora: lidia.pustelnik@natemat.pl