Reklama.
To, jak się wybiera Przewodniczącego Rady Europejskiej, jest dokładnie opisane w Traktacie Lizbońskim. Powinien o tym wiedzieć także Jacek Saryusz-Wolski. Tym bardziej dziwi jego wpis na Twitterze o samonominacji. Czyżby rekomendowany na to stanowisko przez PiS Saryusz-Wolski rzeczywiście nie wiedział, jak wyglądają procedury?
Napisz do autora: pawel.kalisz@natemat.pl
Więcej:
Parlament Europejski