
Reklama.
Wygląda na to, że rząd Prawa i Sprawiedliwości będzie trwać niczym Imperium Rzymskie. W każdym razie wicepremier Morawiecki nie przewiduje, żeby PiS oddało władzę wcześniej niż za 10 lat. Jego zdaniem partia przedstawiła wizje, a opozycja tylko gabinet cieni, który zresztą już nie istnieje.
Będziemy rządzili do 2031 r. W najgorszym razie do 2027.
Rodzi się pytanie, jak na te zapowiedzi zapatruje się Jarosław Kaczyński. Czy pozwoli sobie na to, żeby wcześniej odejść na polityczną emeryturę? Jak sam kiedyś wyznał, marzy o tym, żeby zostać emerytowanym zbawcą narodu, ale z drugiej strony trudno podejrzewać, by zrezygnował z kierowania partią. Czy w wieku 82 lat będzie miał jeszcze dość sił, żeby sterować jednocześnie premierem i prezydentem Polski?
Źródło: "w Sieci"
Napisz do autora: pawel.kalisz@natemat.pl