"Wiadomości prawie w całości poświęcone Donaldowi Tuskowi
"Wiadomości prawie w całości poświęcone Donaldowi Tuskowi Fot. Screen ze strony Wiadomosci.tvp.pl
Reklama.
"Donald Tusk wybrany mimo sprzeciwu Polski" – zapowiedział w pierwszym materiał Krzysztof Ziemiec, prowadzący "Wiadomości" w TVP 1. Następnie dziennikarz zwrócił się do reportera Jarosława Olechowskiego z pytaniem: "Jarku, powiedz nam, jak przebiegały te negocjacje? Nie jest przecież tajemnicą, że nasza delegacja liczyła na inny obrót sprawy, choćby odłożenie głosowania". "Wydaje się, że dla wyniku tej dyplomatycznej rozgrywki decydujący wpływ miało zdanie wąskiej grupy najważniejszych unijnych polityków" – nie omieszkał podkreślić, dodając z emfazą, że "Tusk miał potężnych sojuszników". Olechowski zaznaczył, że były premier "przez cały dzień unikał odpowiedzi na pytania o to, jak ocenia swoje szanse", a z "jego twarzy nie znikał uśmiech".
"Brukselskie elity podjęły decyzje, ale polski rząd nie złożył broni" – mówi dalej reporter. "Nic bez nas, bez naszej zgody. Myślę, że dzisiaj warto tę główną zasadę, która buduje wspólnotę, przypomnieć" – następnie zacytowano premier Beatę Szydło, która według prezesa Jarosława Kaczyńskiego "dzielnie broniła polskich interesów". Również "Wiadomości" podkreśliły, że premier "pracowicie" przekonywała unijnych polityków do poparcia kandydata polskiego rządu Jacka Saryusz-Wolskiego.
Ale łatwo nie miała, bo "własną ofensywę dyplomatyczną prowadzili też zwolennicy kandydatury Tuska". Do Brukseli "specjalnie przyleciał szef PO Grzegorz Schetyna". "Politycy PO ostro krytykowali polską premier za brak poparcia dla Tuska".
"Polska obnażyła unijne standardy demokracji" – tak dziennikarze "Wiadomości" zatytułowali drugi materiał. "Wielu obserwatorów przyznaje, że Polska i tak osiągnęła swój cel, wywołując dyskusję na temat przyszłości Unii Europejskiej – instytucji, która potrzebuje dużych zmian – to zapowiedź relacji Ewy Bugały. Waleczna reporterka stwierdza, że "sposób, w jaki przeforsowano" kandydaturę Donalda Tuska pokazuje, "jak unijne elity traktują kraje członkowskie".
Na sam koniec, TVP postanowiła wspomnieć o Tusku w kontekście sprawy Amber Gold. "Czy możliwe, żeby o Amber Gold nie dowiedział się wtedy premier Donald Tusk, który osobiście nadzorował służby specjalne" - zapytał reporter. "Donald Tusk mógł uratować oszczędności 20 tys. ludzi" – stwierdzono.

Napisz do autorki: daria.rozanska@natemat.pl