Jarosław Kaczyński wraz rządową delegacją czekał na Okęciu na powracającą z Brukseli premier Beatę Szydło. Uściskom i gratulacjom nie było końca! – Dziękuję Pani Premier za umiejętność obrony polskich interesów – mówił Prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Ci, którzy po tak spektakularnej porażce w sprawie Donalda Tuska oczekiwali dymisji rządu Beaty Szydło, srogo się pomylili. Prezes Prawa i Sprawiedliwości osobiście pojechał na Okęcie, aby przywitać Beatę Szydło, która wróciła ze szczytu w Brukseli. Towarzyszyli mu między innymi Antoni Macierewicz i Mariusz Błaszczak.
– Jestem osobiście dumny z Pani Premier – mówił Jarosław Kaczyński. I dodał, że Beata Szydło pokazała "umiejętności obrony polskich interesów". Mało tego... – Pozostanie w naszej pamięci i historii – zapewnił prezes PiS. Ocenił też, że premier była pod ogromną presją, ale pokazała, że "Niemcom się nie kłania".
– Polska stała się krajem–podmiotem. Czasy, gdy na wszystko się zgadzała – w imię nawet osobistych interesów – minęły. Te wydarzenia pokazały, że mamy mężów z prawdziwego zdarzenia – tak Kaczyński komplementował Szydło.
Napisz do autora: wlodzimierz.szczepanski@natemat.pl