Ostatnia edycja nocnych rolek przyciągnęła 1,3 tys. osób. Popularnością cieszą się też nocne imprezy biegowe i rowerowe. – Coraz częściej na uprawianie sportu mamy czas tylko wieczorem – przekonuje psycholog sportu. – Ale dla niektórych to po prostu forma lansu.
- Kiedy późnym wieczorem wracałem do domu, minęła mnie duża grupa biegaczy. Wszyscy z czołówkami. Jakaś zorganizowana akcja - relacjonował na porannym kolegium Tomasz Machała. To, co zaskoczyło naszego naczelnego, dla wielu Polaków jest już jednak normą. Nocne bieganie, nocne rolki, nocna Masa Krytyczna, a w zimie nocne biegówki cieszą się coraz większą popularnością.
Nocne rolki
Pierwsza tegoroczna odsłona nocnych rolek przyciągnęła 905 osób, kolejna - już ponad tysiąc. W ostatniej wzięły udział 1362 osoby, a organizatorzy przekonują, że to ten rekord zostanie pobity. Do zakończenia rolkowego sezonu zostało jeszcze osiem imprez. Na ostatniej ma się pojawić 2 tys. rolkarzy.
Dlaczego ludzie chcą jeździć nocą? - Masz całą ulicę dla siebie, jedziesz przez centrum Warszawy, jest gładko i wygodnie, jest muzyka. No i trochę adrenaliny, bo można na przykład z dużą prędkością jechać z górki - przekonywała nas w newsroomie Daria, która brała udział już w kilku przejazdach. - Można się wiele nauczyć, bo rzadko ma się tyle przestrzeni do jeżdżenia. Można też podpatrzeć, co i jak robią inni.
Michał Machowski, jeden z organizatorów imprez Night Skating dodaje, że impreza jest atrakcyjna także z powodu rosnącej popularności rolek. - Z nieoficjalnych danych wynika, że największa firma rolkarska nie ma już sprzętu w magazynach. A mimo to, dopóki nie zaczęliśmy organizować nocnych imprez, w Warszawie była posucha.
Rolkowe przejazdy mają też dodatkowe atrakcje. Podczas jednej z imprez był zorganizowany konkurs na przebranie (wzięło w nim udział około 300 osób). W czasie ostatniej, uczestnicy nocnego przejazdu byli z kolei ubrani w kibicowskie stroje.
Nocne bieganie
Ogromną popularnością cieszą się też nocne biegi. W ostatnią sobotę około 30 osób wzięło udział w wieczornym bieganiu na Bielanach. Oprócz tego, że miłośnicy tego sportu wspólnie pokonali 15-kilometrowy dystans, to jeszcze mieli okazję dowiedzieć się czegoś ciekawego o dzielnicy.
Trasa biegła bowiem w pobliżu najpiękniejszych zabytków, przez las i nad Wisłą. Uczestnikom o wszystkich tych miejscach opowiadał przewodnik (też biegający).
"To był mój najdłuższy biegowy dystans w tak miłym towarzystwie poszło gładko…", "Dziękuję koledze za niezapomniane wrażenia ze wspólnego przeżywania serii karnych na Dewajtis…" - pisali na Facebooku uczestnicy imprezy.
5 porad dla nocnych biegaczy
1. Zawsze biegaj oznakowany - nocny biegacz powinien mieć na sobie wiele odblasków, a na głowie latarkę – czołówkę.
2. Biegaj w grupie – podczas biegania często zdarza się, że zapędzamy się w ciemne miejsca. W grupie bezpieczniej!
3. Nowe trasy poznawaj tylko za dnia – w ten sposób unikniesz zagubienia się i wielu kontuzji. Podczas nocnych eskapad lepiej wiedzieć, czy przed nami wielkie dziury, lub studzienki kanalizacyjne.
4. Ostatni posiłek zjedz dwie godziny przed bieganiem – bieganie zarówno z pustym, jak i przepełnionym żołądkiem jest nie tylko mało komfortowe, ale także niebezpieczne.
5. Nie zakładaj cennych rzeczy – zgodnie z porzekadłem, że okazja czyni złodzieja. CZYTAJ WIĘCEJ
Nocne bieganie w wydaniu rywalizacyjnym organizuje z kolei Gdynia. Do Biegu Świętojańskiego, który odbędzie się 7 lipca, zgłosiło się już ponad 400 osób.
Bieganie nocą ma też wersję zimową - nocne biegówki. Organizuje je już niemal każda wypożyczalnia nart biegowych. Niektóre zatrudniają instruktora, inne po drodze organizują ogniska i przystanki z gorącym barszczem. W nocnych biegach bierze udział nawet po kilkadziesiąt osób.
Nocny rower
Pionierami nocnych sportów byli rowerzyści. Warszawska Masa Krytyczna nocą jeździ od 2004 roku. Wtedy wzięło w niej udział około 100 osób. Od tej pory nocne przejazdy rowerowe odbywają się co miesiąc, w każdą drugą sobotę. Stały się tak popularne, że w 2007 roku jeden z nich otworzył nawet Finał WOŚP.
Dlaczego Polacy pokochali nocne aktywności? Natalia Pukszta, psycholog sportu odpowiada: – Coraz trudniej nam znaleźć czas na sport. Noc to często jedyny moment, kiedy mamy na to chwilę – przekonuje. – Poza tym w nocy jest przyjemniej, łatwiej. To też odmiana od zwykłego pójścia na siłownię, czy pobiegania po parku.
Pukszta przyznaje, że dla niektórych bieganie, czy jeżdżenie nocą to sposób na lans. – Niektórzy uczestnicy wieczornych imprez myślą pewnie: skoro wszyscy jeżdżą za dnia, to ja będę jeździł nocą – mówi.