Raczej nie ma wątpliwości, kto był adresatem tych słów. Niezwykle płomienne i stanowcze przemówienie
Donalda Tuska było odpowiedzią dla europejskich populistów. W tym zapewne tych najlepiej mu znanych, którzy przejęli władzę w jego ojczyźnie. Twierdzenia eurosceptyków o tym, iż Unia Europejska jest zagrożeniem dla suwerenności narodów Starego Kontynentu przewodniczący Rady Europejskiej nazwał "niemądrymi i niebezpiecznymi". – Im bardziej Europa jest zjednoczona, tym bardziej jest suwerenna, a zatem zdolna do obrony suwerennych narodów – mówił.