
Promocje w marketach potrafią wyzwolić emocje, których naprawdę nikt by się nie spodziewał. Tak było w jednym z krakowskich sklepów sieci Lidl, gdzie doszło do sporu o to, kto ma kupić robota kuchennego. Zakończyło się... walką w parterze, która przypominała sceny z walk MMA.
REKLAMA
Oferowany w Lidlu robot wielofunkcyjny kosztował 888 zł. To dużo? Nie dla dwojga bohaterów nagrania - kobiety i mężczyzny - którzy walczyli o niego jak lwy. Oboje trzymają mocno pudło, nikt nie chce puścić. Zobaczcie to sami:
– Nie dam, nie puszczę! Byłam pierwsza, niech pan będzie mężczyzną – krzyczała kobieta, która za nic nie chciała dać za wygraną. Podobnych argumentów używał jednak i walczący z nią klient Lidla. Z tą różnicą, że nie odwoływał się do męskiego honoru swojej przeciwniczki. W końcu ochroniarz marketu poszedł do dyżurki sprawdzić na nagraniu z kamer, komu należy się robot, kto rzeczywiście pierwszy po niego podszedł. Zwycięsko z tej potyczki miała wyjść kobieta.
Napisz do autora: pawel.kalisz@natemat.pl
