
Potrzebujemy kogokolwiek, kto za 2200 zł na rękę zgodzi się stanąć za ladą i sprzedawać. Wywiesiłam ogłoszenie w witrynie sklepu, ogłaszam się w internecie i na stronie Galerii Mokotów. Mijają dni i nie ma przyzwoitych kandydatów – skarży się kierowniczka sklepu, znanej sieciowej marki ubrań.
Znałem prezesa, który mówił, że nigdy nie zatrudni kobiety do swojego działu IT. teraz jest zadowolony, że odpowiadają na jego oferty. Inny do niedawna zapewniał, że nigdy nie zapłaci absolwentowi więcej niż 4 tysiące, bo taki nic nie umie. Teraz płaci. Musiałem tłumaczyć pracodawcy, że na już to mogę mu znaleźć prezesa do spółki w dowolnej branży, ale znalezienie 20 szeregowych pracowników to już nie lada wyzwanie.
jak przed Wielkanocą - Biedronka angażuje ponad tysiąc pracowników z Ukrainy.
