
Jeden z największych pracodawców w Polsce (60 tys. pracowników) przekonuje się, co oznacza sytuacja, kiedy pracownicy dyktują warunki na rynku pracy. Menedżerowie sieci sklepów zmuszeni są sięgnąć głębiej do skarbca firmy i zaoferować pracownikom podwyżki. Ostatnio zorganizowali kilka rekrutacji do nowo-otwieranych sklepów, podczas których nie udało się znaleźć nawet jednej osoby do pracy.
W pojedynczych przypadkach odnotowaliśmy rekrutacje, w których nie udało nam się zatrudnić pracownika z powodu zbyt małej liczby kandydatów o odpowiednim profilu. W takich sytuacjach staramy się dotrzeć do odpowiednich kandydatów innymi kanałami. Nie zdarzyło się natomiast, byśmy np. mieli trudności z otwarciem sklepu z uwagi na brak skompletowanej kadry.
Napisz do autora: tomasz.molga@natemat.pl
