
Robię wszystko, żeby zmierzyć się z tą sytuacją i wyjść z tej walki obronną ręką. Wasze wsparcie daje mi siłę. Jestem sportowcem i nigdy się nie poddaję, wiem jednak, że czeka mnie długa droga – przekazał za pośrednictwem swojego lekarza Tomasz Gollob. 23 kwietnia żużlowiec miał bardzo poważny wypadek.
REKLAMA
Gollob uległ wypadkowi w trakcie treningu przed mistrzostwami Strefy Polski Północnej w Motocrossie w Chełmie. 24 kwietnia, po wielogodzinnej operacji lekarze stwierdzili, że może czekać go niedowład lub porażenie ruchowe. Podkreślili, że tylko czas pokaże, co dalej ze sportowcem.
"Wsparcie kibiców daje mi siłę. Dziękuję za wszelką udzieloną pomoc i każde dobre słowo. To wiele dla mnie znaczy" – czytamy w oświadczeniu Golloba, wyraża w nim wdzięczność wobec Ministerstwa Obrony Narodowej, 10 Wojskowego Szpitala Klinicznego z Polikliniką w Bydgoszczy - zwłaszcza prof. Markowi Haratowi, dr. n. med. Robertowi Włodarskiemu, pielęgniarkom, rehabilitantom i personelowi pomocniczemu szpitala.
"Szczególne podziękowania kieruję w stronę mojego wieloletniego przyjaciela dr. n. med. Cezarego Rybackiego. Jego wsparcie jest nieocenione" – napisał żużlowiec. To Rybacki przekazał jego oświadczenie do Polskiej Agencji Prasowej. Gollob ma złamany siódmy krąg piersiowy, mowa też o przemieszczeniu między kręgami i uszkodzeniu rdzenia kręgowego - co oznacza koniec jego kariery. 1 maja władze Polonii Bydgoszcz poinformowały, że wkrótce zostanie on prezesem klubu.
źródło: rmf24.pl
