Członkowie ONR nie chcą być nazywani ksenofobami i faszystami.
Członkowie ONR nie chcą być nazywani ksenofobami i faszystami. Fot. Agata Grzybowska / Agencja Gazeta

Członkowie ONR twierdzą, że nazywanie ruchu faszystowskim, nazistowskim, rasistowskim czy ksenofobicznym oparte jest na kłamstwach i oszczerstwach, jakimi obrzuca się co jakiś czas członków Obozu Narodowo-Radykalnego. I chcą z tym skończyć, więc idą do sądu.

REKLAMA
Gdy ulicami Warszawy kilka dni temu maszerowali równym krokiem członkowie ONR, w internecie zawrzało. Internauci doszukiwali się podobieństw między bojówkami SA w hitlerowskich Niemczech, a ONR-owcami na stołecznych drogach. Posypały się komentarze nazywające członków ONR faszystami czy nacjonalistami.
Ci najwyraźniej poczuli się dotknięci. Twierdzą, że to bezpodstawne oskarżenia i kłamstwa, chcą swoich praw dochodzić w sądzie. Tam wyjaśnią, dlaczego na zdjęciach członkowie ONR salutują wyciągniętą ręką niczym hitlerowcy i dlaczego nie wolno ich nazywać ksenofobami i faszystami.

Nacjonalizm, faszyzm, ksenofobia

Nacjonalizm uważa interes własnego narodu za nadrzędny wobec interesu jednostki, grup społecznych, czy społeczności regionalnych. Uznaje naród za najwyższego suwerena państwa, a państwo narodowe za najwłaściwszą formę organizacji społeczności, złączonej wspólnotą pochodzenia, języka, historii i kultury.

Faszyzm – doktryna polityczna powstała w okresie międzywojennym we Włoszech, sprzeciwiająca się demokracji parlamentarnej, głosząca kult państwa (statolatrię, totalitarne silne przywództwo, terror państwowy i solidaryzm społeczny). Faszyzm podkreślał wrogość wobec zarówno liberalizmu, jak i komunizmu.

Ksenofobia – lęk wobec obcych. Ksenofobia może dotyczyć wszystkiego, co wiąże się z obcokrajowcami, osobami nieznanymi, innymi pod pewnymi względami.

ONR w sądzie chce się spotkać ze stowarzyszeniem, które prowadzi Teatr Trzyrzecze i jest powiązane z Ośrodkiem Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. W dalszej kolejności narodowcy chcą pójść na wojnę z mediami.