Jesteś młody i myślisz, że ciebie to nie dotyczy. Mierzyć ciśnienie to powinni starsi ludzie, a nie ty. Cóż, możesz się bardzo pomylić i zauważyć problemy z ciśnieniem tętniczym krwi za późno, by obeszło się bez leków, które później trzeba już brać do końca życia. Nadciśnienie tętnicze powoduje rocznie ok. 9,4 mln zgonów na świecie.
Wśród młodych ludzi, najczęściej na nadciśnienie chorują mężczyźni, kobiety dorównują im dopiero w okresie swojej menopauzy. W sumie, jak szacują specjaliści, na nadciśnienie w Polsce może chorować nawet 15 mln osób, 30 proc. z nich nie jest tego świadoma.
Lepiej wiedzieć wcześniej
O tym, że nadciśnienie jest groźne dla życia i zdrowia chyba nie trzeba nikogo przekonywać. Nieleczone prowadzi m.in. do zawału serca czy udaru mózgu.
Na wczesnym etapie z nadciśnieniem można walczyć poprzez zmianę nawyków żywieniowych, wprowadzenie zdrowego wysiłku fizycznego i jeśli palimy, rzucenie tego zgubnego nałogu.
Jak tłumaczył z kolei, podczas konferencji prasowej z okazji przypadającego 17 maja Światowego Dnia Nadciśnienia Tętniczego, prof. Maciej Banach z Kliniki Nefrologii i Nadciśnienia Tętniczego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, o nadciśnieniu tętniczym mówimy, kiedy średnie wartości ciśnienia tętniczego, wyliczone z co najmniej dwóch pomiarów dokonanych podczas co najmniej dwóch różnych wizyt u lekarza, są równe lub przekraczają wartość 140 mmHg dla ciśnienia skurczowego i/lub 90 mmHg dla ciśnienia rozkurczowego.
Trzeba zastosować zalecenia
Jednak rozpoznanie nadciśnienia nie oznacza jeszcze jego opanowania. Trzeba stosować się do zaleceń lekarza, a jeśli ten przepisze leki, to przyjmować je tak jak zalecił.
Lekarze wskazywali, że obecnie dostępne leki przeciwko nadciśnieniu są bardzo skuteczne, jednak wielu chorych przerywa terapię lub zażywa leki nieregularnie. Podobnie chorzy traktują zalecenia dotyczące zmiany trybu życia, rzucenia palenia czy podjęcia aktywności fizycznej.
Specjaliści wskazywali, że po roku nadal przyjmuje leki 57,5 proc. pacjentów, a po 2 latach, już tylko co trzeci chory.
Mniej mięsa i soli
Co doprowadza do nadciśnienia tętniczego? Jak mówił dr Mirosław Mastej z Międzynarodowego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego, nadciśnieniu tętniczemu sprzyja zbyt dużo fosforanów w diecie (głównie zawartych w mięsie i wędlinach), zbyt wysoki poziom wapnia a także niedobór witaminy K2 i magnezu. Dieta, która sprzyja zachowaniu dobrego poziomu ciśnienia krwi powinna zawierać dużo warzyw i owoców oraz mało soli i mięsa. Koniecznie trzeba też rzucić palenie, bo ono samo w sobie jest przyczyną nadciśnienia tętniczego krwi.
Niektórych młodych ludzi, szczególnie młode kobiety uspokaja to, że w młodym wieku mają niskie ciśnienie krwi (dolna norma to 90/60). Jednak niskie ciśnienie w młodości wcale nie oznacza, że w późniejszym wieku nie grozi nam nadciśnienie.
Chętnie zmierzą za darmo
Ponieważ z kontrolą ciśnienia tętniczego krwi nie tylko wśród Polaków nie jest najlepiej, Międzynarodowe Towarzystwo Nadciśnienia Tętniczego ogłosiło maj miesiącem mierzenia ciśnienia (May Measurement Month 2017).
W tym miesiącu będzie można bezpłatnie zmierzyć ciśnienie w około 1500 oznakowanych plakatami punktach w największych aptekach, poradniach (m.in. Medicover) i sklepach medycznych na terenie całego kraju. Więcej informacji na temat kampanii można znaleźć na stronie internetowej www.mmm17.pl .
Specjaliści przewidują, że ciśnienie zbada od 50 tys. do 250 tys. Polaków. W 100 krajach na świecie akcją ma być objętych 25 mln ludzi.
Instytut Kardiologii, Elektroterapii Interwencyjnej i Nadciśnienia Tętniczego Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie
Skuteczna walkę z nadciśnieniem tętniczym możemy rozpocząć dopiero wtedy, gdy nadciśnienie tętnicze jest rozpoznane. Dlatego tak ważne jest, aby dokonywać regularnych pomiarów ciśnienia krwi, czyli dać sobie szanse na wczesne wykrycie choroby i rozpoczęcie leczenia, a tym samym obniżyć ryzyko wystąpienia groźnych powikłań sercowo-naczyniowych, takich jak udar mózgu czy zawał serca.
Dr dr Mirosław Mastej
Międzynarodowe Towarzystwo Nadciśnienia Tętniczego
Człowiek ma 20-30 lat i niby nic złego nie dzieje się z jego ciśnieniem. Potem ma 40-50 i nagle budzi się z przysłowiową ręka w nocniku, bo ciśnienie tętnicze krwi jest już tak wysokie, że musi brać pigułki do końca życia. Dlatego trzeba kontrolować swoje ciśnienie, nawet jeśli mamy 20-30 lat.