
"Jak załatwić sobie grupę inwalidzką?" - pytają coraz częściej pracownicy. Dzięki orzeczeniu o niepełnosprawności łatwiej znaleźć pracę, bo przedsiębiorcy za każdego zatrudnionego inwalidę dostają spore dofinansowanie. Dochodzi do tego, że zdrowi pracownicy, by nie zostać zwolnionym, płacą za "lewe" orzeczenia o niepełnosprawności.
Zdarza mi się słyszeć o sytuacjach załatwiania oświadczeń o niepełnosprawności. Na szkoleniu dla pracodawców zatrudniających osoby niepełnosprawne wypowiadał się pracownik, który jest zdrowy, ale dostał od pracodawcy polecenie, by poszedł do lekarza i złożył wniosek o przyznanie stopnia niepełnosprawności. Otwarcie nie spływają do nas jednak takie informacje.
Zdaniem Edyty Sieradzkiej "załatwianie grupy inwalidzkiej" nie jest jednak procederem masowym. - Słyszę od lekarzy, że orzeczenie o niepełnosprawności bardzo ciężko uzyskać, bo oni są także kontrolowani przez Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych - dodaje.
Danych nie ma. "Możemy się domyślać"
Możemy się tylko domyślać, że coś takiego istnieje. Bo przecież zatrudnienie osoby niepełnosprawnej jest korzyścią dla samego pracownika, jak i dla pracodawcy. Nie mamy jednak możliwości sprawdzenia, na jakiej podstawie pracownik otrzymał status osoby niepełnosprawnej oraz czy dokumentacja medyczna jest zgodna z jego faktycznym stanem zdrowia.


