Poseł PiS Marek Suski kolejny raz ośmieszył się próbując przesłuchać świadka na sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold.
Poseł PiS Marek Suski kolejny raz ośmieszył się próbując przesłuchać świadka na sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Coraz częściej można odnieść wrażenie, że posła Prawa i Sprawiedliwości Marka Suskiego do sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold delegowano, by konsekwentnie ten organ kompromitował. Od tego typu działań Suski nie powstrzymał się także podczas dzisiejszego przesłuchania byłego ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej Sławomira Nowaka, któremu pokazał zdjęcie z prezydentem Gdańska i uporczywie dopytywał, dlaczego były polityk PO twierdzi, że nie zna tego... Adama Adamowicza.

REKLAMA
Wspomniane zdjęcie to powszechnie znany kadr z czasów, gdy w Gdańsku startowała działalność powiązanych z Amber Gold linii lotniczych OLT Express. Miała być to ważna inwestycja dla grodu nad Motławą, więc Paweł Adamowicz zgodził się wziąć udział w promocji OLT Express, która polegała na tym, że wpływowi gdańszczanie własnoręcznie holowali samolot tych linii po pasie Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy. Po czasie okazało się, że po inwestycji został tylko skandal, a zdjęcie posłużyło nie do promocji gdańskiego biznesu, a oskarżania prezydenta miasta o współpracę z twórcami Amber Gold.
Teraz Marek Suski chciał go użyć do skompromitowania Sławomira Nowaka. Próbował zasugerować, że osoby, które holowały samolot OLT Express to bliscy znajomi byłego ministra. Wyszło jednak jak zwykle i poseł Prawa i Sprawiedliwości skompromitował jedynie siebie. – Czy pan zna pana Adama Adamowicza...? – zaczął dopytywać. – Adama Adamowicza? Chyba nie znam – odparł Sławomir Nowak. Po czym poseł PiS wyraźnie ucieszył się, że właśnie przyłapuje świadka na bezczelnym kłamstwie. – Członek, założyciel regionalnych struktur Platformy Obywatelskiej. Adam Adamowicz, prezydent Gdańska. Nie zna pan? – "doprecyzowywał". – Adam Adamowicz? Nie znam takiego człowieka – powtórzył Nowak.
I przypomniał Markowi Suskiemu, że prezydentem Gdańska jest... Paweł Adamowicz. Poseł PiS nie stracił jednak rezonu i ośmieszył się jeszcze bardziej. – A to brat, tak? – zapytał spoglądając na zdjęcie. – Nie. Mam wrażenie, że brat prezydenta też ma inaczej na imię – odpowiedział próbujący zachować powagę Sławomir Nowak. I oczywiście nie pomylił się. Tropionym przez Marka Suskiego Adamem Adamowiczem na pewno nie jest ani prezydent Gdańska, ani jego brat, czyli znany m.in. ze zredagowania książki Danuty Wałęsy "Marzenia i tajemnice" Piotr Adamowicz.