Starsi millenialsi dobrze pamiętają dreszczyk emocji, towarzyszący pojawieniu się pierwszych telefonów komórkowych - uczucie, że od teraz nieustannie będziemy w kontakcie z “całym światem”. Mniej więcej w tym samym momencie mityczne “przenośne komputery”, o których do tej pory słyszeli tylko bohaterowie amerykańskich filmów, zaczęły lądować na sklepowych półkach. Potem poszło z górki: właściwie z roku na rok pojawiały się nowe urządzenia, które coraz bardziej rozszerzały definicję mobilności.
I chociaż dzisiaj określenie “telefon komórkowy” jest właściwie archaizmem, bo przecież wszyscy używamy “smartfonów”, to miłość do technologicznych nowinek w millenijnych sercach pozostała i czasem trochę przesłania nam obiektywny osąd cyfrowej rzeczywistości. A ta wygląda tak, że dzisiaj do zaspokojenia wszystkich mobilno-rozrywkowych potrzeb wystarczy w zasadzie jedno urządzenie - tablet.
Jeśli należycie do grona gadżeciaży, powiecie pewnie “Hola, hola” - tablet, owszem, fajna rzecz - do przeglądania Facebooka, do kilku gierek z aplikacji, do zajęcia czasu dzieciakowi i tyle. To prawda - jeśli do tej pory mieliście do czynienia z urządzeniami średniej klasy. Na rynku są też tablety na tyle “mocarne”, że spokojnie zastąpią kilka, nawet dość wyspecjalizowanych, gadżetów. Przykłady? Proszę bardzo: MediaPad M3 Lite - najnowszy tablet w ofercie HUAWEI.
MediaPad M3 Lite vs. odtwarzacz muzyczny
Jakość dźwięku to z reguły kwestia problematyczna. Paradoksalnie, parametry głośników potrafią generować burzliwe dyskusje nie tylko wśród tych, którzy mogą pochwalić się słuchem absolutnym. Z drugiej strony, wielu producentów podchodzi do problemu po macoszemu, a odtwarzanie muzyki z tabletu wiąże się z wrażeniami estetycznymi na poziomie pozytywki.
W MediaPad M3 Lite zainstalowano głośniki firmy Harman Kardon. Jeśli słysząc tę nazwę zastrzygliście uszami, pewnie wiecie, jakiej jakości oczekiwać po jednym z wiodących producentów audiofilskiego sprzętu. Dodajmy jeszcze, że w tym konkretnym tablecie HUAWEI głośniki są cztery, a producent zadbał aby przełączanie pomiędzy kanałami audio odbywało się bez straty dla jakości dźwięku.
MediaPad M3 Lite vs. radio
Jeśli sami nie należycie do radiowców, na pewno macie znajomych, którzy nie wyobrażają sobie porannej kawy bez towarzystwa ulubionego “głosu”. Mała czarna smakuje jednak średnio, kiedy głęboki bas Wojciecha Manna irytująco charczy. MediaPad M3 Lite, w przeciwieństwie do archaicznego radioodbiornika, nie tylko nie zajmie połowy kuchennego parapetu ale i zniweluje problemy z komfortem odbioru. Poza tym wystarczy jedno dotknięcie ekranu, a radio zmieni się w odtwarzacz podcastów czy audiobooków.
MediaPad M3 Lite vs. czytnik e-booków
Czytniki to dla większości tabletów mocny przeciwnik, bo ekrany bazujące na technologii e-paper są rzeczywiście molom książkowym niezwykle przyjazne. Twórcy najnowszego tabletu z rodziny HUAWEI postanowili jednak powalczyć i wyposażyli swój tablet w system “Eyecare”.
Co to znaczy? Mniej więcej tyle, że przed ekranem możecie bezkarnie przesiedzieć nawet pół nocy - oczywiście tylko jeśli chodzi o wpływ na wzrok, bo producent prawdopodobnie nie weźmie na siebie konsekwencji ogólnego niewyspania. Eyecare to zbiorcza nazwa dwóch funkcjonalności: filtra światła niebieskiego oraz czujnika temperatury barwowej. Ustawienia filtra można dowolnie regulować, z kolei czujnik pozwala samoistnie dostosować jasność ekranu do panujących w otoczeniu warunków.
Kontrola emisji światła niebieskiego i temperatury barwowej to nie tylko chwytliwy slogan, ale konieczność biorąc pod uwagę ile czasu spędzamy dziennie przed różnego rodzaju ekranami. Światło niebieskie nie jest tajemniczym rodzajem promieniowania, stworzonym przez inżynierów-informatyków, ale naturalną składową światła dziennego. Nie mniej jednak, w zbyt dużych dawkach - szkodzi. Suchość i pieczenie oczu to bardziej popularne dolegliwości z tym związane. Do tych mniej standardowych zalicza się między innymi bezsenność - nadmierna ekspozycja na światło niebieskie może bowiem zahamować wydzielanie melaniny. czyli “hormonu snu”.
MediaPad M3 Lite vs. telewizor
Porównanie trochę na wyrost - ale tylko jeśli chodzi o przekątną ekranu. Jeśli ktokolwiek jeszcze posługuje się kategorią “przenośny telewizor”, MediaPad M3 Lite zdobywa w niej 10 na 10 gwiazdek. Jakość obrazu jest bowiem wprost proporcjonalna do wspomnianej wcześniej jakości dźwięku.
Oglądanie filmów na tablecie ma z reguły jedną sporą wadę: w zależności od tego, czy będziemy trzymać go przed sobą w pozycji półleżącej, czy postawimy na podstawce i zasiądziemy przed nim grzecznie, niczym przed prawdziwym telewizorem, doznania dźwiękowe również będą różnorodne pod względem intensywności. W MediaPad M3 Lite takich atrakcji szczęśliwie brakuje, bo emitowany z czterech głośników dźwięk będzie tak samo czysty, niezależnie od pozycji, w której trzymany jest tablet.
Warto również dodać, że tablet HUAWEI został wyposażony w system SWS 3.0, który odpowiada za koordynację dźwięku i obrazu, automatycznie dostosowując poziom głośności do rodzaju wyświetlanych treści, niezależnie od tego, czy będzie to wideorozmowa czy ulubiony serial.
A propos seriali, czyli formatu idealnie nadającego się na długie trasy - o ile przyjemniej jest “pożerać” na raz kilka odcinków mając przed sobą “porządny” ekran o rozdzielczości Full HD i współczynniku kontrastu 1000: 1? Takie parametry to gwarancja, że nawet podczas podróży rozklekotaną osobówką w największe lipcowe upały nie umknie wam żaden detal najnowszych odcinków “Gry o Tron” - w MediaPad M3 Lite zastosowano innowacyjną kontrolę jasności, dzięki czemu obraz będzie wyrazisty nawet w słońcu.
MediaPad M3 Lite vs. smartfon
W przeciwieństwie do poprzedniej, w tej kategorii rozmiar ekranu będzie z kolei postrzegany jako swego rodzaju przeszkoda. I nie, nie będziemy przekonywać was, że z urządzenia o przekątnej 10 cali będzie się wam komfortowo rozmawiać w zatłoczonym tramwaju. Ale już w domowych warunkach skype’owej wideo-konfernecji - jak najbardziej, zwłaszcza, że 8-pikselowe aparaty w MediaPad M3 Lite nie odbiegają jakością od tych instalowanych w smartfonach, co w przypadku tabletów również nie jest normą.