Posłowie Nowoczesnej zapowiadają likwidację programu Rodzina 500+, ale... sami z niego korzystają. Potwierdziła to mała prowokacja tabloidu "Fakt".
Posłowie Nowoczesnej zapowiadają likwidację programu Rodzina 500+, ale... sami z niego korzystają. Potwierdziła to mała prowokacja tabloidu "Fakt". Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
Jest pewna grupa posłów Nowoczesnej, którzy krytykę programu Rodzina 500+ łączą z pobieraniem tego zasiłku "dla zasady". – Skoro mam do czegoś prawo, to je egzekwuję – mówił jakiś czas temu nawet Ryszard Petru. Jak ustalił "Fakt", wśród nowoczesnych, do których trafia 500+ obok lidera partii są m.in. Joanny Schmidt, Paulina Hennig-Kloska, Joanna Scheuring-Wielgus i Kamila Gasiuk-Pihowicz. Tę polityczną hipokryzję tabloid postanowił uwypuklić zaskakując wymienionych polityków pytaniem o to, dlaczego informacji o pobieraniu 500+ nie odnotowali w oświadczeniach majątkowych.
– Muszę sprawdzić w domu, co tam wpisałam – miała odpowiedzieć "Faktowi" Joanna Schmidt. – Zapominalstwo, nie zrobiłam tego celowo – tak miała brzmieć odpowiedź Joanny Scheuring-Wielgus. Zdziwiona koniecznością wpisania do poselskiego oświadczenia majątkowego comiesięcznych przelewów na 500 zł od rządu Prawa i Sprawiedliwości miała być też rzeczniczka prasowa Nowoczesnej Paulina Hennig-Kloska.
I rzeczywiście pojawia się pytanie, czy posłowie do korzystania z programu Rodzina 500+ muszą przyznawać się w oświadczeniach, skoro w odpowiednich formularzach brakuje nawet rubryki na odnotowywanie tego typu zasiłków. Wydaje się jednak, że prowokacyjne pytanie na ten temat było dla dziennikarzy "Faktu" jedynie pretekstem do pokazania pewnego zjawiska wynikającego z funkcjonowania Rodzina 500+. Tego, o którym niedawno mówił sam Petru. – 500+ zachęca do kombinowania – grzmiał lider Nowoczesnej podczas majowej konwencji programowej swojej partii. – 500+ nie pomaga matkom, które samotnie wychowują jedno dziecko, pomaga za to zamożnym – dodał.
źródło: "Fakt"