
Dość zaskakujące słowa padły we wtorek z ust przewodniczącego komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji Patryka Jakiego. W najnowszym wywiadzie polityk stojący na czele instytucji, która ma wyjaśnić prawdopodobne nieprawidłowości w warszawskim magistracie nie wyklucza, że po zakończeniu tej misji będzie... kandydował na prezydenta Warszawy.
REKLAMA
Takie aspiracje pupil Zbigniewa Ziobry zdradził w rozmowie z "Rzeczpospolitą", podczas której wprost zapytano Patryka Jakiego o to, czy rozważa start w wyborach samorządowych w Warszawie. – Nie myślałem o tym, ale nie można tego teraz wykluczyć – odparł młody polityk. – Urodziłem się w Opolu, ale od sześciu lat mieszkam z rodziną w Warszawie – dodał. Jaki zaznaczył jednak, że jeszcze ewentualnym starcie nie myśli.
Dużo uwagi poświęcił natomiast obecnej prezydent Warszawy Hannie Gronkiewicz-Waltz. – Moim zdaniem na podstawie historii przejęcia tej kamienicy można by było nakręcić film gangsterski – mówił o sprawie nieruchomości, na której miał wzbogacić się mąż polityk Platformy Obywatelskiej.
Przypomnijmy, że Gronkiewicz-Waltz zapowiada, iż nie stawi się przed komisją weryfikacyjną działającą na wątpliwych konstytucyjnie podstawach prawnych. – Przez unikanie odpowiedzi przez panią prezydent traci Warszawa. Nie chcę żeby stolica kojarzyła się ze złodziejami – tak komentował tę postawę Patryk Jaki.
źródło: Rp.pl
