Najsłynniejsza copypasta, w skrócie pasta, to satyryczna historia o ojcu wędkarzu zaczynająca się od słów
"Mój stary to fanatyk wędkarstwa". Jest świetnie napisana, w charakterystycznym, internetowym stylu. Przede wszystkim dobrze się ją czyta, płyniemy przez kolejny wersy jak wędkarz w poszukiwaniu króla wód - szczupaka. W oczy rzucają się też emotki, skróty myślowe, błędy, wulgaryzmy i inne dziwne sformułowania. No, ale taki właśnie jest język internetów. – Ten język jest swego rodzaju naśladownictwem. Bywały już takie gatunki, które z takiej prostoty uczyniły zaletę np. w literaturze rosyjskiej podobne gawędy pisał Nikołaj Leskow, a w polskiej chociażby Stefan Wiechecki – wyjaśnia ekspert z Uniwersytetu Warszawskiego Jerzy Bralczyk. Pasty cechuje też duża doza autoironii i absurdalne zwroty akcji. Kultowe teksty, które zapisały się złotymi zgłoskami w historii polskiego internetu to m. in.
ta o Makłowiczu,
Popku czy
Żydzie z Fable.