"Europa nie jest supermarketem. Europa ulega osłabieniu, gdy godzi się na odrzucanie jej zasad. Kraje Europy, które nie przestrzegają jej reguł, muszą wyciągnąć z tego wszystkie konsekwencje polityczne" - Prezydent Francji Emmanuel Macron.
"Europa nie jest supermarketem. Europa ulega osłabieniu, gdy godzi się na odrzucanie jej zasad. Kraje Europy, które nie przestrzegają jej reguł, muszą wyciągnąć z tego wszystkie konsekwencje polityczne" - Prezydent Francji Emmanuel Macron. Fot. Facebook.com/EmmanuelMacron

"Kraje Europy, które nie przestrzegają jej reguł, muszą wyciągnąć z tego wszystkie konsekwencje polityczne" – powiedział Emmanuel Macron w wywiadzie, którego udzielił ośmiu europejskim dziennikom, w tym "Gazecie Wyborczej". Prezydent Francji dodał, że Europa słabnie, gdy kraje odrzucają jej zasady.

REKLAMA
Emmanuel Macron, Prezydent Francji

Nigdy nie zapomnę zdania wygłoszonego przez Bronisława Geremka, kiedy spotkałem go 20 lat temu, w okresie rozszerzania UE: "Europa nie zdaje sobie sprawy z wszystkiego, co nam zawdzięcza". Tak, jakby w 1947 r. doszło do zdrady... Według jego pokolenia, przywiązanego do Europy Oświecenia, Zachód dopuścił się zdrady, pozwalając na powstanie muru i na podział kontynentu."

Macron stwierdził w tym kontekście, że niektórzy wschodnioeuropejscy dopuszczają się podwójnej zdrady – decydują się na porzucenie zasad, na odwrócenie się plecami do Europy, na cyniczne podejście do UE, która miałaby służyć do rozdawania kredytów, ale nie znaczyłaby nic w sensie wartości.
Emmanuel Macron, prezydent Francji

Tymczasem Europa nie jest supermarketem. Europa ulega osłabieniu, gdy godzi się na odrzucanie jej zasad. Kraje Europy, które nie przestrzegają jej reguł, muszą wyciągnąć z tego wszystkie konsekwencje polityczne.

Takie słowa oczywiście nie uszły uwadze w Polsce. Prawicowe media ostro komentują wywiad. "We Francji stan wyjątkowy i zamachy, a co na to Macron? On śmie nas pouczać!" – głosi portal niezalezna.pl. Z kolei serwis "wPolityce.pl pyta retorycznie, czy "Macron uderza w Polskę?".
Źródło: gazeta.pl