Ta podróż miała być dla nich ważna i pouczająca. Celem odwiedzin kraju nad Wisłą było bowiem poznanie historii
Holocaustu. Za sprawą szalejącej w Polsce "dobrej zmiany" nastolatkowie z Berlina uczyli się o prześladowaniach ze względu na wyznanie lub kolor skóry nie tylko w miejscach pamięci. Sami stali się celem takich prześladowań na polskich ulicach, w sklepach i restauracjach, a nawet w... synagodze. Jak
relacjonuje autor tego szokującego reportażu, po jednej z napaści przybysze z Niemiec mieli też problemy z uzyskaniem pomocy policji.