
Anna Dziewit-Meller nie ma nic przeciwko przyjmowaniu uchodźców, Marcin Meller wprost przeciwnie. Żona jednak niczym lwica broni męża: "To co czytam na jego temat po tzw. naszej stronie - tak przecież w swoim mniemaniu tolerancyjnej, otwartej na inność, gotowej do debaty i przyjmowania osób wyznających skrajnie od naszych odmienne poglądy - totalnie mnie zdumiewa" – pisze na swoim Facebooku.
