Reklama.
Mówi się, że wizyta Donalda Trumpa to najważniejsze wydarzenie polityczne tego lata w naszym kraju. Oprócz oficjalnych spotkań prezydentów i delegacji oraz szczytu Trójmorza, Donald Trump przemówi do Polaków na placu Krasińskich. Przy takich okazjach, zawsze pojawia się pytanie o to, jak będzie wyglądało przemówienie i co będzie w nim zawarte. My postanowiliśmy trochę wyprzedzić wydarzenia.
To jest wspaniale być tutaj w Polsce. Dziękuję za zaproszenie i za niezwykłą gościnę okazaną mi i mojej żonie Melanii od początku naszego pobytu w Warszawie. Dziękuję Panu, Panie Prezydencie oraz Pana małżonce za gościnę. Cieszę się bardzo, że mogę odwiedzić ten wspaniały kraj, gdzie mieszkają ludzie pełni dumy ze swojego patriotyzmu. W swym życiu spotkałem wielu wspaniałych Polaków, a teraz mam możliwość przemawiać do was w Warszawie, w tym bohaterskim mieście. Muszę wam powiedzieć, iż w ciągu tych kilku godzin od kiedy tu jesteśmy, doświadczyłem z waszej strony wielkiej przyjaźni. Wokół otacza mnie wasza wielka życzliwość. Jesteście wspaniali! Pragnę wyrazić głęboki szacunek i podziw dla kraju o tak bogatej historii, kulturze i tradycji.
Łączą nas od stuleci wspólne wartości. Co nas łączy? Łączy nas przede wszystkim wspólna historia. Nie możemy o tym zapominać. Moi rodacy świętują właśnie Dzień Niepodległości. Jest to mój pierwszy Dzień Niepodległości jako Prezydenta, co czyni go wyjątkowym. Niepodległości, którą zawdzięczamy Ojcom Założycielom Stanów Zjednoczonych. W czasie gdy Thomas Jefferson i Benjamin Franklin tworzyli Deklarację Niepodległości, a dzięki temu stworzyli Stany Zjednoczone jakie znamy, Wasz Naród jako pierwszy w Europie tworzył równie wielką konstytucję, z której możecie być dumni, Konstytucję 3 Maja. Oba te dokumenty mówią o wartościach, które łączą nasze narody: o silnej władzy, o godności człowieka.
Stojąc tu przed wami w Warszawie, muszę powiedzieć, że tak Ameryka jak i Polska, są to kraje, które mają wielu bohaterów, z których są dumni. Wy Polacy walczyliście za wolność naszą i waszą. Pamiętamy o niezwykłych bohaterach, którzy walczyli o niepodległość obu naszych narodów: Tadeuszu Kościuszce i Kazimierzu Pułaskim. Fortyfikacje, które budował Kościuszko w Filadelfii, Saratodze i Westpoint, czy Legion Pułaskiego, który walczył pod Charleston i Savannah to fundamenty naszej przyjaźni i sojuszu, które mają już ponad 200 lat. O fundamentach tych pamiętamy, i to na nich budujemy dzisiejsze nasze relacje.
My w Ameryce pamiętamy o milionach Polaków, którzy szukali nowego życia i osiedli w Ameryce. Oni bardzo ciężko pracowali, aby zbudować dobrobyt Stanów Zjednoczonych, które stały się dla nich drugą ojczyzną. Wielu z nich poznałem osobiście i zawsze ich podziwiałem i doceniałem. To wspaniali ludzie! Zawsze ich szanowałem. Wierzcie mi, że nie zapomniałem o przyrzeczeniach jakie złożyłem amerykańskiej Polonii. Zapewniam was, że z tych zobowiązań się wywiążę.
Historia Armii Amerykańskiej to też historia Polaków w niej walczących, tak podczas I jak i II Wojny Światowej, a także niedawno w Iraku i Afganistanie. Muszę tu powiedzieć o amerykańskich pilotach, którzy walczyli w wojnie polsko-bolszewickiej w 1920 roku, i muszę tu wymienić Meriana Coopera, który tworzył Eskadrę Kościuszkowską. To ten sam, który później był twórcą filmu King Kong. Tu w Warszawie jest Plac Woodrowa Wilsona. To on pamiętał o Polakach i umieścił w swych słynnych 14 punktach punkt mówiący o stworzeniu niepodległego państwa polskiego. Był on wielkim przyjacielem Polski. To jemu i waszemu wielkiemu rodakowi, Ignacemu Janowi Paderewskiemu Polska zawdzięcza odzyskanie niepodległości i powrót na mapę świata.
Było jeszcze wielu wspaniałych Polaków, których nie zdążę tu wymienić. W czasach, gdy polscy robotnicy i Solidarność prowadzili swą walkę, pomagał im w tym Ryszard Kukliński. Pamiętam jak Amerykanie mówili „Aby Polska była Polską“. Ci wymienieni jak i wielu innych Polaków wnieśli nieoceniany wkład w odbudowanie pokoju na świecie i rozwój naszych wzajemnych relacji. Zawsze, w decydujących momentach historii świata, Polacy walczyli u boku Amerykanów o pokój i demokrację. Oba nasze narody mają wielu bohaterów. Dzięki nim jesteśmy silni i możemy czerpać z ich doświadczeń także dzisiaj.
Stoję przed Wami jako reprezentant Stanów Zjednoczonych z przesłaniem. Stany Zjednoczone i Polska to dzisiaj dwaj najmocniejsi sojusznicy. Pamiętajcie, że zawsze możecie na nas liczyć. Nasze stosunki rozwijają się w atmosferze wzajemnego szacunku i pokoju. Naszym wspólnym celem jest bezpieczeństwo. Pragnę, aby nasze dzieci żyły w bezpiecznym świecie. Relacje z Polską nigdy nie były mocniejsze i lepsze niż obecnie. Dzisiaj otwieramy ich nowy rozdział.
Dla Amerykanów ostatnie miesiące są szczególne. Od początku mojej prezydentury stworzyliśmy tysiące nowych miejsc pracy, odbudowujemy amerykański przemysł i całą gospodarkę. Wraz z moimi współpracownikami, oddajemy władzę tym, do kogo ona tak naprawdę należy. Obywatelom. Władza waszyngtońskich elit została przekazana zwykłym ludziom, którzy w demokracji są najważniejsi. Zapomniani Amerykanie, przestali być zapomniani. Podobnie czynicie Wy tutaj w Polsce. Oczywiście, to jest trudne i musimy być przygotowani na krytykę z wielu stron, szczególnie mediów, polityków z innych obozów czy ludzi, którzy na poprzedniej rzeczywistości bardzo dużo zyskali. Ale my się nie poddamy. Oddamy władzę tym, którym ona się należy.
Amerykanie i Polacy zawsze będą bronić swojej suwerenności i swoich granic. Dzisiejszy świat jest bardzo niebezpieczny, ale my jako narody miłujące pokój i wolność, musimy stać na ich straży. Moja administracja stanowczo i bezkompromisowo walczy z islamskim terroryzmem, który burzy spokojne życie milionów ludzi w wielu rejonach świata i zmusza ich do opuszczenia swoich domów. Widzimy też co dzieje się w odległych rejonach świata. W ostatnich miesiącach jesteśmy świadkami agresywnych zachowań reżimu Korei Północnej. Ale chcę z tego miejsca zapewnić wszystkich: damy radę, przeciwstawimy się próbom niszczenia stabilności i pokoju, pokonamy naszych wrogów. Dlatego proszę także Was Polaków o pomoc w całkowitym zniszczeniu terroryzmu. Odnosimy zwycięstwa, ale walka będzie jeszcze długa.
Także tutaj, w tej części Europy, widzimy jak wiele jest zagrożeń. Dlatego tak ważne jest istnienie Sojuszu Północnoatlantyckiego i nienaruszalnych sojuszy. Chciałbym z całą mocą podkreślić, że zobowiązania Stanów Zjednoczonych wobec naszych sojuszników są niezmienne i nienaruszalne! Potwierdzam aktualność art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego. Jest to gwarancja stabilności i bezpieczeństwa w Europie i na świecie. Art. 5 to kamień węgielny i fundament pokoju. I nie jest ważne, czy za każdym razem go wymieniam. Ważne jest jego niekwestionowane przesłanie. Właśnie tu, w Warszawie, w tym bohaterskim mieście, gdzie geografia splatała się z historią chcę zapewnić, że Ameryka zawsze będzie dotrzymywać zobowiązań. Granic członków państw NATO będziemy bronić, tak jak granic Stanów Zjednoczonych. Zawsze możecie liczyć na naszą pomoc. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Jest to szczególnie ważne tu w Polsce, która w swojej historii wielokrotnie została zdradzona przez swoich sąsiadów i przyjaciół. Mówię to w kraju i mieście, które po hitlerowskiej i sowieckiej okupacji, Powstaniu Warszawskim i wielu latach komunizmu wstało z kolan. To dzięki Solidarności, którą tworzyliście Wy i miliony Waszych rodaków, szczególnie na to zasługujecie.
Polska może być dla innych państw wzorem jak wywiązywać się z sojuszniczych zobowiązań. Jesteście jednym z niewielu państw, które przeznacza na obronę 2% swego dochodu narodowego. Podziwiam wasz plan modernizacji armii. Pomożemy wam we wprowadzeniu najnowszych technologii, które uczynią was jeszcze bezpieczniejszymi. Zasługujecie na prawdziwe sojusze i pewność, że w razie potrzeby ktoś przyjdzie Wam z pomocą.
Dziś widzimy, że wolność i bezpieczeństwo nie są dane raz na zawsze. Niedopuszczalne jest łamanie prawa międzynarodowego. Widzimy to co dzieje się po sąsiedzku, na Ukrainie. Nie możemy zaakceptować takiej agresji i ataku na granice suwerennego państwa. Agresję trzeba nazwać agresją, a łamanie prawa łamaniem prawa. Dlatego wojska amerykańskie, które już stacjonują w Polsce i państwach bałtyckich będą chronić wschodnią flankę Sojuszu Północnoatlantyckiego. To jest nasz sukces i ta obecność będzie stała i niezmienna. Obecność wojsk amerykańskich służy bezpieczeństwu całego kontynentu. Chcę aby właśnie z Warszawy te moje słowa dotarły do Moskwy. Moja doktryna, którą tu właśnie ogłaszam nie zna takich słów jak agresja i zmiana granic siłą. Tak jak Reagan apelował o zburzenie muru berlińskiego, tak ja stąd wołam: zwróćcie Ukrainie Krym! Jesteśmy gotowi na odparcie każdego ataku.
Patriotyzm amerykański i polski ma bardzo wiele wspólnego. Obojętnie czy jesteś biały, czarny czy brązowy, krew przelana za ojczyznę jest czerwona. I Wy Polacy tak samo tego doświadczyliście. Łączą nas też barwy narodowe, czerwony to krew przelana za walkę o niepodległość i biel, która pokazuje nasze czyste intencje. Spójrzcie też na orły w naszych godłach. To kolejny symbol naszego nierozerwalnego braterstwa i wspólnoty.
Tak jak ja czynię Amerykę wielką, tak i Wy czynicie Polskę i Europę wielką. Razem możemy uczynić świat lepszym i bezpieczniejszym. Dla nas i dla naszych dzieci. Polacy, podziwiam was!
Z Warszawy lecę do Hamburga na szczyt G20. Tam będę mówił o trudnych sprawach całego świata, w tym o klimacie. Krytyka z jaką się spotkałem po wypowiedzeniu przeze mnie i moją administrację porozumienia klimatycznego z Paryża jest niezasłużona. My dbamy o klimat, tylko w inny sposób. Chcę powtórzyć to co powiedziałem wcześniej. Ja dbam o swoich wyborców. Na mnie głosowali mieszkańcy Pittsburgha, a nie Paryża. Tak samo rozumiem problemy polskich górników. Są to sprawy trudne, ale trzeba ja mądrze rozwiązać.
Polska jest jedną z najszybciej rosnących gospodarek w Europie. Wbrew pozorom, w tej kwestii też mamy wiele wspólnego. Mamy wspólny cel i wspólną wizję. Musimy wykorzystać siłę nowych technologii, geniusz amerykańskich i polskich inżynierów i uczonych, zapał i talent młodych ludzi, aby budować dobrobyt zwykłych ludzi po obu stronach Atlantyku. Czynimy wiele, aby zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne Polski i tej części Europy. Amerykański gaz sprawi, że żadna zima nie będzie Polakom straszna. Zarówno Amerykanie i Polacy to dużo i ciężko pracujący ludzie. To właśnie dzięki Wam i nam, oba nasze narody znów mogą stać się wielkimi światowymi potęgami. To co obiecywałem w kampanii wyborczej, będę realizował wspólnie z Wami. Jesteście wielkim narodem i na to zasługujecie. Jestem przekonany, że ta współpraca przyniesie korzyści i Ameryce i Polsce. Obiecuję Wam, że ja i moja administracja zawsze będziemy z Wami.
Niech Bóg błogosławi Warszawę, Polskę i Polaków. Niech żyje Polska. Dziękuję!