
Przyciągająca całą uwagę mediów wizyta prezydenta USA Donalda Trumpa w Warszawie spada z nieba Prawu i Sprawiedliwości. Gdyby nie to wydarzenie, wszyscy mówiliby zapewne o dzisiejszej decyzji UNESCO, które wezwało Polskę do natychmiastowego wstrzymania wycinki drzew w najstarszej części Puszczy Białowieskiej. Sytuacja jest tym bardziej kłopotliwa dla ministra środowiska Jana Szyszki, iż takie rozstrzygnięcia zapadły na sesji UNESCO, która trwa właśnie w Krakowie.
REKLAMA
Co więcej, na słowach się nie kończy. UNESCO zdecydowało, iż do Puszczy Białowieskiej wkrótce zostanie wysłana misja złożona z ekspertów mających kompetencje do oceny prawdziwego stanu tego wyjątkowego miejsca. Od wyniku prac misji zależeć ma ewentualne umieszczenie Puszczy Białowieskiej na liście dziedzictwa zagrożonego.
Przez działania Jana Szyszki rząd Prawa i Sprawiedliwości poniosło przede wszystkim porażkę dotkliwą dyplomatyczną. W walce o to, by Puszczę Białowieską ciąć zgodnie z planami "dobrej zmiany" na krakowskiej sesji UNESCO Polskę poparły jedynie autorytarne reżimy Kazachstanu i Azerbejdżanu.
źródło: PortalKomunalny.pl / "Gazeta Wyborcza"
