Ta władza rzeczywiście w wielu swoich działaniach łamie konstytucję, zwłaszcza naruszając niezależność wymiaru sprawiedliwości. I trzeba przeciwko temu demonstrować, ale nie tego dnia w tym miejscu. Opozycja ma na to wszystkie pozostałe dni miesiąca. Urządzanie przez nią kontrmiesięcznic jest błędem – tak protesty na Krakowskim Przedmieściu w wywiadzie dla "Newsweeka" ocenia prof. Jadwiga Staniszkis. Socjolożka mówi też m.in. o Jarosławie Kaczyńskim, potencjale opozycji i agresji na ulicach.
– Sytuacja zaostrza się z miesiąca na miesiąc. To, co robią dziś Wałęsa i Frasyniuk, to nic innego, jak dolewanie oliwy do ognia – stwierdza prof. Jadwiga Staniszkis w rozmowie z Aleksandrą Pawlicką. – Według mnie Wałęsa nie powinien się w to angażować, bo jego mit odwołuje się do Solidarności, a nie katastrofy smoleńskiej. Opozycja skupia się dziś wyłącznie na tym, aby w Kaczyńskim wzbudzić wstyd albo poczucie winy za psucie Polski, i efekt tego jest taki, że prezes może mówić: musimy się bronić, jesteśmy atakowani – dodaje.
Jednocześnie wybitna socjolożka stwierdza, że "w Polsce potrzebne są ostra krytyka władzy i bezlitosne punktowanie jej błędów". – PiS można pokonać tylko, zbijając go z pantałyku, odcinając od zasilania złych emocji, nie dostarczając pożywki do szczucia jednych na drugich. To, co robi PiS, przypomina Republikę Weimarską lat 20. To budzenie agresji w społeczeństwie, usprawiedliwianie agresji, ta dynamika, która wciąż jest na wstępnym etapie, ale łatwo może się wymknąć spod kontroli – alarmuje.
W jaki sposób opozycja może powstrzymać agresję rozbudzaną przez władzę? Na tak postawione pytanie rozmówczyni "Newsweeka" odpowiada, że zadaniem środowisk prodemokratycznych jest "pokazać, że zależy im na porządku, na państwie, a nie na doraźnym zaistnieniu". – Gdyby żył Lech Kaczyński, nie mielibyśmy tego podjudzania i żałosnego wykorzystywania przez PiS frustracji i kompleksów społecznych. Powtarzam to nie od dziś: testamentem prezydenta Kaczyńskiego było państwo przestrzegające prawa – podkreśla prof. Jadwiga Staniszkis.