
Platforma Obywatelska ma coraz mniej szans na pokonanie Prawa i Sprawiedliwości. Pozostałe partie mają jeszcze mniej szans na to, żeby zagrozić formacji Jarosława Kaczyńskiego. W tej sytuacji coraz więcej osób oczekuje, że Donald Tusk powoła do życia nową partię i wygra wybory.
REKLAMA
Grzegorz Schetyna traci grunt pod nogami? Wygrał wybory na szefa partii, ale Platforma nie powiększyła dzięki temu swojego elektoratu. Wciąż oscyluje wokół 20 proc. poparcia, co jest zbyt słabym wynikiem, jeśli politykom Platformy marzy się powrót do władzy.
W dodatku PO nie jest monolitem, ścierają się w niej frakcje Schetyny i Kopacz, która nie z kolei kryje swojej sympatii dla Donalda Tuska. W tej sytuacji spekuluje się, że Tusk, piastujący dziś stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej, kolejny raz stanie na czele ugrupowania, które zdobędzie w Polsce władzę.
Na taki scenariusz wskazuje dzisiejsza "Rzeczpospolita". Tusk już nie raz wygrywał z Jarosławem Kaczyńskim i wielu Polaków jest przekonanych, że tylko on ma szansę odsunąć PiS od władzy. Ale powrót do kraju musiałby oznaczać w pierwszej kolejności walkę o władzę w PO i odsunięcie od władzy Schetyny. A i wówczas nie ma gwarancji sukcesu, bo Platforma jest już traktowana jak zgrana partia i nawet część jej polityków mówi o potrzebie tworzenia nowej formacji.
Jednak o tym, żeby Donald Tusk kierował osobiście partią podczas zbliżających się wyborów parlamentarnych nie ma mowy. Jako przewodniczący Rady Europejskiej nie będzie miał na to czasu. "Rzeczpospolita" sugeruje, że były premier będzie raczej patronem nowej inicjatywy.
źródło: rp.pl
