
Nie było mnie od końca czerwca. Wróciłam i przeżyłam szok. Najtańsza kostka masła, która kosztowała 4,39 zł, dziś ma cenę 5,79. Ceny innych przekroczyły 6, a nawet 8 zł. Klasyczna osełka 375 gr z Biedronki za 7,99 dziś kosztuje prawie 10 zł! W internecie też się gotuje. Masło dosłownie grzeje w sieci. "Tragedia, masakra. Oszaleli!" – piszą internauci. Nikt takiego skoku się nie spodziewał. – Moja babcia o mało się nie przewróciła, gdy zobaczyła cenę – mówi otwarcie pracownica jednej z warszawskich Biedronek. Dla wielu Polaków to bolesny problem. Dla polityków PiS – najwyraźniej nie.
Trudno to zrozumieć, zważywszy, że ceny rosną już od pewnego czasu, a ten największy skok przypadł właśnie na ostatnie tygodnie. Wielu Polaków wie o tym jednak doskonale i mocno to po kieszeni odczuwa. Temat staje się coraz bardziej gorący.
Niby od jakiegoś czasu było coraz drożej, ale żeby ostatnio aż tak – drastycznie i w takim tempie? W sieci wrze, ludzie porównują ceny, zamieszczają zdjęcia sklepowych półek. "3 dni temu było w Lidlu po 5,99, teraz już ponad 6?! Masakra", "Z tygodnia na tydzień cena masła wzrasta w zastraszającym tempie! Czy kiedyś się to skończy? – piszą. W jednym ze sklepów Społem masła Mlekovity i Łaciate kosztują ponad 8 zł, a osełka Sobik –prawie 13 zł.
Eksperci od kilku dni dwoją się i troją, by wyjaśnić przyczyny, kolejne internetowe serwisy zamieszczają fachowe analizy, z których wynika, że taki jest właśnie mleczny trend za granicą, produkcja masła spadła w całej UE i nie tylko, a cena masła rośnie nie tylko w Polsce i nie jest to wina PiS.
"Od połowy 2016 roku wszystkie ceny produktów mleczarskich w całej Europie zaczęły rosnąć. Ceny tzw. jednostek tłuszczu mlecznego, wykorzystywanych w produkcji masła, wzrastają ze względu na popyt". Czytaj więcej
"Drobnym pocieszeniem może być to, że na zachodzie Europy ceny wzrosły nawet mocniej: we Francji o 80 proc., w Niemczech i Holandii o 90 proc., a we Włoszech nawet o 100 proc. w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku. Nic więc dziwnego, że francuskie „Le Figaro” obawia się, że wzrosną ceny croissantów, brytyjski „Guardian” już teraz ostrzega przed niedoborami masła przed świętami Bożego Narodzenia, a niemiecki „Die Welt” bije na alarm, ogłaszając najwyższe ceny masła w najnowszej historii. Innymi słowy – przyczyn wzrostu cen masła szukać należy poza Polską, a nawet poza Europą". Czytaj więcej
Podkreślmy to wyraźnie. Polska polityka i PiS nie mają tu nic do tego. Ale gdy niemal każdego dnia słyszymy o kolejnych pomysłach na nowe podatki, niektórzy zaczynają łączyć fakty i dochodzić do zupełnie innych wniosków.
w podobnym duchu. "500+ trzeba nadrabiać", "Jeszcze trochę i wrócimy do czasów kartek żywnościowych" – piszą internauci.
