Ulice zostały pomalowane na zielono w Krakowie.
Ulice zostały pomalowane na zielono w Krakowie. Fot. Facebook.com/NowyPlacNowy
Reklama.
Malowanie trawy na zielono to zwyczaj znany z PRL-u, kiedy to tak rzekomo przyozdabiano miasta na przyjazd dygnitarzy. Mit wciąż jednak kultywowany. Np. w Stanach Zjednoczonych susza i palące słońce sprawiają, że trawa wygląda mało estetycznie. Pomysłowi Amerykanie chwytają więc za sprej.
logo
Malowanie trawy to nie mit. Fot. Twitter
Ba! Są nawet firmy, które robią to zawodowo.
Najpierw piesi, potem auta
Polacy poszli o krok dalej i pomalowali dwie ulice. Nie chodziło jednak o to, by było bardziej zielono, kpiąc przy tym z ekologii. To wspólny projekt Fundacji Napraw Sobie Miasto oraz Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu i Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie.
logo
Fot. Facebook.com/NowyPlacNowy
Wjazd na plac Nowy mają teraz tylko mieszkańcy i dostawcy. Pozostali kierowcy jednak oczywiście tego nie respektują i psują spokój tego miejsca krakowskiego Kazimierza. W ramach projektu "Żywa Ulica" społecznicy oprócz pomalowania asfaltu, ustawili też drzewka i sofy.
logo
Fot. Facebook.com/NowyPlacNowy
Eksperyment, który ma potrwać do 6 sierpnia przykuł uwagę internautów. Wykorzystali fakt, że ulicy są są pomalowane na zielono i połączyli to z filmową techniką "greenboxu", która pozwala nałożyć na kadr dowolne tło.
logo
Aktorzy od lat zmagają się z magią greenboxa Kadr z filmu "Strażnicy Galaktyki"
Internauci na stronie Wykop.pl zamienili krakowskie ulice m. in. w lawę i rwące potoki. Stworzyli kilka przeróbek zdjęcia, jak i film.
logo
Ulica to lawa! Fot. Wykop.pl
logo
Mało brakowało! Fot. Wykop.pl
logo
Ktoś też "zmył" farbę Fot. Wykop.pl
logo
Fot. Wykop.pl
Podobne przeróbki pojawiły się w sieci, gdy królowa Elżbieta II ubrała zielony żakiet i kapelusz. Graficy mieli używanie w sieci.
logo
Fot. Boredpanda.com
logo
Fot. Boredpanda.com
logo
Fot. Boredpanda.com
Żywe ulice w innych miastach
Fundacja Napraw Sobie Miasto co jakiś czas pokazuje jak można przemienić zurbanizowaną przestrzeń w coś bardziej przyjaznego mieszkańcom. Np. w zeszłym roku w Katowicach społecznicy na ulicy Warszawskiej... rozwinęli drogę rowerową. Chcieli pokazać, że takie rozwiązanie jest możliwe w tym miejscu.
logo
Happening w Katowicach. Fot. Fundacja Napraw Sobie Miasto
W przeciwieństwie do Krakowa, w Warszawie faktycznie aktywiści zazielenili ulicę Ząbkowską.
logo
Zielono im. Fot. Facebook.com/zywaulica
Świetnym przykładem przemiany ruchliwej ulicy zdominowanej przez auta na coś przyjaznego wszystkim są popularne w Holandii tzw. woonerfy, czyli podwórce miejskie. Pomysł świetnie się przyjął w Łodzi, która jako pierwsza wprowadziła takie rozwiązanie w ramach Budżetu Obywatelskiego. Zapuszczona ulica 6 sierpnia nie tylko zyskała piękny wygląd, priorytet dla pieszych, ale i nową funkcję: rozrywkowo-gastronomiczną. Rewitalizacja pełną parą!
W Łodzi właśnie powstał czwarty woonerf na adekwatnej z nazwy ulicy Zacisze.
logo
Woonerf na Zaciszu Fot. Facebook.com/lodzpl
W planach są kolejne woonerfy. Nie tylko w Łodzi, ale m. in. w Warszawie na ulicy Bartyckiej. Zresztą w całej Polsce, nie zawsze po myśli kierowców, coraz częściej ulice są oddawane mieszkańcom. Trend ożywiania centrów miast ma przede wszystkim je uatrakcyjnić oraz zapobiec wyprowadzkom na obrzeża i dalej.