
Dziennikarze zgromadzeni przed siedzibą PiS przy Nowogrodzkiej w Warszawie po wielu godzinach wreszcie doczekali się jakiegokolwiek dłuższego komentarza przedstawiciela partii rządzącej. Zdecydował się na niego wicemarszałek Sejmu i szef klubu parlamentarnego PiS Ryszard Terlecki. I wypowiedział słowa, po których znikają wszelkie wątpliwości dotyczące tego, jakie są dziś relacje między partią rządzącą a głową państwa.
REKLAMA
Układ, który tak histerycznie się broni, uzyskał chwilową przewagę w postaci decyzji prezydenta Andrzeja Dudy o zawetowaniu dwóch ustaw dotyczących sądownictwa. Myślę jednak, że sobie z tym poradzimy...
Przypomnijmy, iż decyzja prezydenta Andrzeja Dudy o zawetowaniu projektów nowych ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym (które miały pozwolić Prawu i Sprawiedliwościprzejąć pełną kontrolę nad wymiarem sprawiedliwości i wynikami każdych kolejnych wyborów) doprowadziła do ewidentnej paniki w partii rządzącej. Wkrótce po konferencji głowy państwa Jarosław Kaczyński sprowadził do siedziby PiS przy Nowogrodzkiej w Warszawie całą partyjną wierchuszkę, a następnie na jego dywaniku pojawili się koalicjanci ze Zjednoczonej Prawicy – szef Polski Razem Jarosław Gowin i Zbigniew Ziobro z Solidarnej Polski.
