Do rozpoczęcia festiwalu Przystanek Woodstock można już odliczać godziny, ale jak się okazało, temat artystów, którzy wystąpią na kostrzyńskiej scenie wcale nie jest zamknięty. Tym razem subtelna krytyka na Jurka Owsiaka spadła z dosyć nieoczekiwanej strony. Żal do głównego organizatora ma... Maryla Rodowicz.
Mimo trudności, które Owsiakowi robił rząd PiS (za pośrednictwem ministra Błaszczaka), festiwal jak co roku się odbędzie. Jednak są tacy, którzy mają do Jurka Owsiaka żal. Żal o brak zaproszenia na imprezę.
Jurek Owsiak zaprosił Marylę Rodowicz do występu na Woodstocku w maju, czyli podczas zamieszania wokół Festiwalu w Opolu. "Królowa polskiej estrady" ostatecznie zgodziła się wziąć udział w odroczonej imprezie TVP, a teraz na Facebooku ponagla Owsiaka ws. Woodstocku.
- Drogi Jurku! Chętnie bym wystąpiła na twoim Woodstocku, gdybyś mnie zaprosił. W ślad za twoim wpisem na FB nie poszły żadne działania organizacyjne. Wystarczyłoby skontaktować się z moim menadżerem, ustalić chociażby warunki techniczne i termin. Nie zmienia to faktu, że cię niezmiennie podziwiam i szanuję. Twoja fanka Maryla Rodowicz - napisała Rodowicz.
Taki wpis nie za bardzo spodobał się fanom, zarówno samej Maryli Rodowicz, jak i Jurka Owsiaka.
Bez względu na to, czy komuś twórczość "królowej polskiej estrady" podoba się czy nie, najlepsze co mogłaby teraz zrobić to... po prostu "wpaść" znienacka do Kostrzyna. Taka improwizacja - to byłoby dopiero coś.