To mogło skończyć się bardzo krwawo. Na parkingu przy autostradzie A1 starły się ze sobą dwie grupy pseudokibiców. Groźniejszej konfrontacji między osobami z Zabrza i Stalowej Wolej zapobiegli policjanci. Możemy sobie wyobrazić jakby się to mogło skończyć, gdyby wszyscy naraz zaczęli się bić. A było tam aż 8 autobusów wypchanych fanatycznymi kibicami drużyn piłkarskich.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Napisz do mnie:
bartosz.godzinski@natemat.pl
Ok. godziny 10:00 na MOP w Krzyżanowie Wschodzie najpierw wjechały 2 autokary ze Stalowej Woli. Po chwili na parkingu pojawiło się kolejne 6 pojazdów z Zabrza. Kibice zaczęli się bić, ale wkróce zostali powstrzymani przez policję. Jak podaje RMF FM "w ruch poszły gumowe kule i gaz łzawiący". 3 osoby trafiły do szpitali w Kutnie i Łodzi.
Na autostradzie A1 tworzą się ogromne korki. Częściowo zablokowany jest węzeł Łódź Północ w stronę Gdańska. Można jeździć po jednym pasie, dlatego policja zaleca objazd: na węźle Piątek skręcić na DW 703, później na DW 702 w kierunku Kutna, potem na DK 92 w kierunku Łowicza i wracamy na A1 na węźle Kutno Wschód.