
Podobno "Kto pyta nie błądzi" i "Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi", jednak czasem lepiej dwa razy się zastanowić nad tym co chcemy powiedzieć. Zwłaszcza jeśli mamy zamiar wprowadzić w zakłopotanie wielokrotnego mistrza Europy. Po niezręcznym pytaniu dziennikarza, Adam Kszczot wstał i wyszedł.
